Podczas czwartkowej konferencji wiele pytań dotyczyło tematu wyborów prezydenckich w 2025 roku. Prezesa PiS dziennikarze zapytali o ogłoszoną w środę decyzję Szymona Hołowni, który powalczy o prezydenturę. - Pan Hołownia ma prawo kandydować i myśmy się tego spodziewali, nie oceniamy tego, przyjmujemy to do wiadomości - powiedział prezes PiS. W odniesieniu do ryzyka przejęcia prawicowego elektoratu Kaczyński dodał, że nie sądzi, iż lider Polski 2050 jest osobą, którą popieraliby wyborcy Prawa i Sprawiedliwości. Stwierdził, że Hołownię wspierać będą raczej "osoby o innych poglądach i usposobieniu". Wybory prezydenckie 2025. Jarosław Kaczyński o ruchu Szymona Hołowni Lider Zjednoczonej Prawicy komentował też słowa Hołowni o tym, że będzie kandydatem niezależnym. - O ile mi wiadomo, to on jest szefem pewnej partii politycznej, ona może nie jest jakaś bardzo wielka, ale jest na scenie, w sojuszu, ma nazwę dosyć szczególną, no i mówienie, że ktoś taki jest bezpartyjny... wie pani, ja mogę powiedzieć, że jestem wysoki - odparł z ironią Kaczyński. - Czy w tej chwili tutaj piorun strzelił? No nie i w Hołownię też nie strzelił - skwitował polityk. Jarosław Kaczyński krótko skomentował także prawybory w Koalicji Obywatelskiej, gdzie rywalizują ze sobą szef MSZ Radosław Sikorski oraz prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. - Odpowiedź będzie na poły żartobliwa. To (głosowanie - red.) ma być internetowo, więc jest takie pytanie, gdzie będzie serwer, ja sądzę, że w głowie Donalda Tuska - powiedział. Prezes PiS dopytywany o termin ogłoszenia kandydata jego partii na prezydenta odrzekł z kolei: - Proszę o cierpliwość, PO mówi o 7 grudnia, my chcemy być wcześniej, ale proszę nas tak bardzo nie poganiać - zaapelował. Dodał też, że wciąż "badania są prowadzone". Wybory prezydenckie 2025. PiS szuka kandydata W ostatnich tygodniach Prawo i Sprawiedliwość koncentruje się na wskazaniu kandydata na prezydenta w wyborach w 2025 roku. - Już za chwilę, za kilkanaście dni, poznamy nazwisko kandydata obozu patriotycznego na prezydenta RP. To musi być pierwszy krok w stronę ponownego wyzwolenia naszego narodu - mówił prezes PiS Jarosław Kaczyński w niedzielę wieczorem na placu Piłsudskiego. Jak wskazywał, obecne władze mają niszczyć Polskę, realizując agendę Niemiec, a także ulegać rosyjskim wpływom. Wśród potencjalnych kandydatów, których rozważać ma PiS, są m.in. szef IPN Karol Nawrocki, poseł i były minister edukacji Przemysław Czarnek, europoseł Tobiasz Bocheński oraz były szef MON Mariusz Błaszczak. Pierwotnie PiS ogłaszało, że kandydata do walki o Pałac Prezydencki wskaże w okolicach 11 listopada, jednak potem informowano, że stanie się to później. - Zdecydowaliśmy się na odłożenie decyzji o kolejne dwa, trzy tygodnie, dlatego przede wszystkim, że zleciliśmy dodatkowe badania - mówił były premier Mateusz Morawiecki. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!