"Wielką Konwencję Konfederacji" w sobotę otworzył polski hymn, a następnie przyszła kolej na część artystyczną. Potwierdziły się doniesienia Interii - na scenę na motocyklu "wjechał" Kuba Molenda. Po występach głos zabrał jeden z liderów Konfederacji Krzysztof Bosak. Zobacz też: Wybory 2023. Tak wypełnisz kartę wyborczą, by głos był ważny - Wszyscy patrzą się na polską scenę polityczną w horyzoncie: co się stanie za pół roku? My patrzymy dalej: co będzie za 5 lat, 10 lat, 50 lat czy 100 lat (...). Każde zdanie przez nas wypowiedziane będzie przekręcane, po cenzurze w mediach głównego nurtu, po zablokowaniu nas przez rok na dużej platformie społecznościowej ludzie jednak wciąż mają poczucie poszukiwania prawdy - mówił w Katowicach Krzysztof Bosak. Lider Ruchu Narodowego przekonywał, że "badania naukowe" przyznały rację Konfederacji z głoszonych podczas pandemii. - Ktoś tych tych hipokrytów musi rozliczyć. Nie zrobią tego, którzy głosowali za specustawami, które z ministra zdrowia zrobili dyktatora gospodarczego - dodał polityk. Wybory 2023. Salwa braw dla Grzegorza Brauna Krzysztof Bosak przywitał na konwencji Grzegorza Brauna, który podczas pandemii "wykazał determinację i odwagę". - To najbardziej szykanowany poseł III RP, w sumie odebrano mu kilkaset tysięcy złotych z pensji i uposażenia - wskazywał lider Ruchu Narodowego. Podczas powitania Brauna na sali rozległa się salwa braw. - Brawa za odwagę - mówił Krzysztof Bosak. - Dzięki takiej pryncypialności, którą cechują się liderzy Konfederacji, dzięki temu, że każdy z nas na odcinku, na którym zna się najlepiej, albo ma najwięcej determinacji, wykazywał przez ostatnie cztery lata odwagę, determinację i zaangażowanie - mówił Bosak, dodając, że mimo tylko 11 posłów w Sejmie formacja była bardziej widoczna niż "inne, promowane przez media partie". Krzysztof Bosak: Konfederacja się nie sprzedała Zdaniem Bosaka w długiej perspektywie potrzebne jest "sformowanie prawdziwej kontrelity". - Musimy mieć kadry, które zastąpią tych zdemoralizowanych ludzi, którzy w tej chwili wypełnili wszystkie wpływowe stanowiska w mediach publicznych, które stały się mediami partyjnymi, w spółkach skarbu państwa, w administracji - wymienił. Bosak przekonywał, że Konfederacja jest jedyną partią, której ani jeden poseł "nie sprzedał się za korzyści majątkowe do głosowania z rządem". - Jako jedyni mamy program korzystny dla Polaków, jako jedyni chcemy obronić te prawa, które mamy. To nie jest radykalizm, to jest zachowawczość. (...) Zachowajmy to, co mamy. Polska gospodarka lepiej lub gorzej stworzyła mechanizm, w którym jest ten rozwój gospodarczy, zachowajmy go, nie duśmy tego jakimś głupim radykalizmem - powiedział Bosak. W kontekście kryzysu migracyjnego podkreślił, że Polska musi być krajem bezpiecznym. Stwierdził, że PiS jest partią hipokrytów. - Konfederacja to siła odpowiedzialności politycznej za Polskę i za Polaków. To jest siła odpowiedzialności za to, żeby dobrze wyważyć długookresowe interesy narodowe i bieżące korzyści gospodarcze. Konfederacja to jest siła, w której zmieścili się ludzie mający często poglądy nieco od siebie różne, ale którzy zgadzają się ze sobą w podstawowych pryncypiach - podkreślił Bosak. Zaznaczył, że w żadnej sprawie ideowej Konfederacja swoich poglądów nie zmieniła. Wystąpienie Bosaka było wielokrotnie przerywane oklaskami. Na konwencji swoje wystąpienia mieli również m.in. Sławomir Mentzen i Janusz Korwin-Mikke. Sławomir Mentzen: Mam dosyć marazmu Lider Konfederacji mówił, że "ma powoli dosyć marazmu i ciągłego słuchania, że tu nie da się nic poprawić i nie warto nawet próbować". - Czy są jakieś prawa natury mówiące, że jeżeli gdzieś się da, to u nas się nie da? Z jakiego powodu w Niemczech możemy mieć rywalizujące ze sobą o pacjenta kasy chorych, a w Polsce, kiedy mówimy o rywalizujących o pacjenta funduszach ubezpieczeń zdrowotnych, to dowiadujemy się, że tak się przecież nie da, że to niemożliwe, że to populizm" - pytał Sławomir Mentzen. - Czemu w Estonii mogą mieć prostą ustawę o VAT, która ma poniżej 100 stron, a w Polsce, gdy mówię o prostej ustawie o VAT, to słyszę, że się nie da, że to populizmy, że to jest przecież niemożliwe" - kontynuował. Dodał, że w Niemczech mogą mieć dobrowolny ZUS dla przedsiębiorców, a w Polsce wciąż słychać, że się nie da - dodał. *** Wybory parlamentarne 2023. Kiedy? Najważniejsze informacje. Wszystko, co musisz wiedzieć Jak głosować poza miejscem zameldowania? Masz czas do 12 października TWÓJ GŁOS MA ZNACZENIE. Dołącz do naszego wydarzenia na Facebooku i śledź aktualne informacje w trakcie kampanii wyborczej!