Premier: PO uprawia pedagogikę ośmiu gwiazdek

Oprac.: Joanna Mazur
- Ich ataki stają się coraz bardziej brutalne, coraz bardziej drapieżne i dlatego chcę przestrzec moich konkurentów politycznych i rodaków przed tym, co PO wyprawia. Oni uprawiają świadomie, niszcząc polski język, pedagogikę ośmiu gwiazdek - mówił premier w Lubinie.

W piątek premier uczestniczył w spotkaniu w Lubinie (woj. dolnośląskie). Mateusz Morawiecki rozpoczął mówiąc, że Lubin pięknieje i staje się silniejszy gospodarczo, czego chciałby również dla całej Polski.
- Nie wszyscy rodacy wiedzą, że PO chciała odciąć od nazwy KGHM dopisek "polska miedź", w 2014 roku chcieli się tego pozbyć. (...) Ale obroniliśmy tego i udało się dokonać przełomu - wskazał premier odnosząc się do spółki będącej producentem miedzi i srebra.
Mateusz Morawiecki: Chcemy być reprezentantami zwykłych ludzi
Morawiecki mówiąc o rozwoju regionu poruszył kwestię budowy kolei aglomeracyjnej, drogi oraz szpitala. Dodał także, że za czasów "pseudoliberałów" panowało duże bezrobocie, które zmniejszyło się za czasów rządów PiS.
- My, PiS chcemy być reprezentantami was, zwykłych ludzi (...) Chcę wam powiedzieć, jaka ma być wizja państwa kolejnych lat. Użyję takiego słowa, które może was trochę zdziwi. W Polsce, w przeciwieństwie do szaleństwa, które dzieje się na warszawskich salonach, na brukselskich salonach, chcę, aby było normalnie - mówił Morawiecki i dodał, że "mówią 'nie': jedzeniu robaków, zamykaniu kopalni Turów, dla ideologizacji polskiej szkoły".
- Chcecie, żeby przychodziły jakieś lewackie organizacje i uczyły wasze dzieci nie wiadomo czego? - zapytał premier. - Nie chcemy nielegalnych migrantów. Panie Tusk, Trzaskowski, Weber, my po to robimy referendum, żebyście nie mogli uciec spod tego pręgieża, uciec od tego pytania - dodał.
Premier: PO uprawia pedagogikę ośmiu gwiazdek
Premier wskazał, że priorytetem dla partii rządzącej jest "bezpieczeństwo wszystkich Polaków". - Nasi przeciwnicy, którzy widzą, że nabieramy wiatru w żagle, że nas nie pokonają, dostają wścieklizny. Te ich ataki stają się coraz bardziej brutalne, coraz bardziej drapieżne i dlatego chce przestrzec moich konkurentów politycznych i rodaków przed tym, co PO wyprawia. Oni uprawiają świadomie, niszcząc polski język, pedagogikę ośmiu gwiazdek - kontynuował Morawiecki.
Następnie dodał, że "doprowadzają do tego, że posłowie PiS są atakowani", w lokalach wyborczych wybijane są szyby, a "wulgarny język przelewa się do mediów społecznościowych".
- Oni (PO - red.) są zdolni do wszystkiego. Będą przez te ostatnie dwa tygodnie prowokować do wściekłych ataków, nie dajmy się sprowokować, nie schodźmy na ich poziom. Nasi działacze reprezentują o wiele wyższy poziom niż to, co widzimy po stronie posłów PO - zaznaczył.
Zdaniem Morawieckiego, polityczni oponenci "zaostrzają język walki", co, jak podkreślił, widać po tym, jak "promują odrażający paszkwil na polski mundur" - w tych słowach premier odniósł się do "Zielonej granicy" Agnieszki Holland. - Ile komentarzy oburzenia widzimy w internecie od zwykłych ludzi odnośnie tego filmu. Zobaczcie, do jakich ataków oni się posuwają. (...) Oni robią z nas ciemniaków, prymitywów - mówił.
Zestawienie majątkowe Morawieckiego. Premier ponownie uderzył w Tuska
- Sądy III RP zgodnie z doktryną Neumana będą decydować tak, jak chce tego PO, chcą zmusić ministra sprawiedliwości do niewypowiadania się na temat tego filmu. Co to za system? Co to za wymiar sprawiedliwości i niesprawiedliwości. Cenzura już była panie Tusk, panie Neuman. Nie chcemy cenzury jak w PRL-u - stwierdził Mateusz Morawiecki.
Wskazał także, że "gdyby nie daj Boże PO wygrała te wybory albo jej sojusznicy np. z Lewicy, wprowadzą nam tutaj zakaz mówienia, zakaz jeżdżenia samochodami spalinowymi, jedzenia mięsa i inne tego typu zakazy".
Odnosząc się do opublikowanego kilka dni swojego temu zestawienia majątkowego premier zaznaczył, że "zostawił pracę w banku dla Polski, a Tusk Polskę dla bardzo dobrzej płatnej pracy w Brukseli, dla interesów niemieckich". - Różnica między mną a Tuskiem, która ich bardzo boli, jest taka, że ja dorobiłem się przed wejściem do polityki, a on na służeniu niemieckiej polityce - dodał.
Nadmienił, że jego oświadczenie majątkowe jest jawne, a lider PO "nie pokazuje, czy dostaje z brukselsko-berlińskie srebrniki". - No jak tam, herr Tusk, płyną cały czas te brukselskie pieniążki, te ojro? Czy już się opamiętałeś? - dodał.
Wybory parlamentarne 2023. Czytaj też:
***
TWÓJ GŁOS MA ZNACZENIE. Dołącz do naszego wydarzenia na Facebooku i śledź aktualne informacje w trakcie kampanii wyborczej!