Politycy Konfederacji nie ukrywali, że wynik wyborów parlamentarnych nie jest sukcesem. Według sondażu late poll formacja uzyskała 6,4 proc. poparcia i wprowadzi do parlamentu 14 posłów. Głos w sprawie postanowił zabrać Janusz Korwin-Mikke, który w swoim stylu odniósł się do uzyskanego rezultatu oraz ostatnich posunięć kampanijnych. "Kolejny sukces śp. gen Czesława Kiszczaka" - napisał w serwisie X. Dodał, że trzeba poczekać na ostateczne wyniki. Wybory 2023. Janusz Korwin-Mikke skomentował wynik głosowania "A moja uwaga jest prosta: nikt nas nie powstrzyma... o ile sami nie będziemy ciągnąć za hamulec!" - napisał dalej, nawiązując do decyzji sztabu przed głosowaniem. Taktykę Konfederacji zdradził kandydat partii Przemysław Wipler, a opierała się ona na "schowaniu" najbardziej kontrowersyjnych polityków ugrupowania, czyli właśnie Korwin-Mikkego oraz Grzegorza Brauna. - Janusz Korwin-Mikke został poproszony, aby nie tweetować, nie pisać i nie wypowiadać się do wyborów - powiedział Wipler w jednym z wywiadów. Korwin-Mikke rozmawiał z dziennikarzami podczas wieczoru wyborczego. - Nikt nie spodziewał się takiego wyniku. Ale, niestety, jak się ukrywa przede wszystkim Grzegorza Brauna, mnie, to takie są skutki. Albo mamy być alternatywą dla innych partii, albo mamy być do nich podobni - powiedział Interii polityk Konfederacji. Dodał, że "nieszczęściem" było "robienie wszystkiego, żeby nie zepsuć" dobrych notowań sondażowych z wakacji. Wybory 2023. Korwin-Mikke liczył na 52 mandaty w Sejmie 14 października, czyli na dzień przed głosowaniem w wyborach, Janusz Korwin-Mikke opublikował "listę swoich typów". Zestawienie zawierało prognozę liczby mandatów możliwych do zdobycia przez przedstawicieli Konfederacji w poszczególnych okręgach. "Przypominam, że liczę na 52 mandaty. Dlaczego 52? Bo takie są nasze możliwości - i tyle jest kart do brydża!" - wskazywał Korwin-Mikke. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!