Państwowa Komisja Wyborcza do godziny 19:30 w poniedziałek policzyła wyniki z 90 proc. obwodów w Polsce i za granicą. Na prowadzeniu znajduje się Prawo i Sprawiedliwość (36,37 proc.), a dalej Koalicja Obywatelska (29,73 proc.). Do Sejmu dostaliby się jeszcze przedstawiciele Trzeciej Drogi (14,48 proc.), Lewicy (8,41 proc.) i Konfederacji (7,21 proc.). Wybory 2023. Gorąco na konferencji PKW W czasie konferencji PKW doszło do interwencji posłanki Polski 2050 Pauliny Hennig-Kloski. Parlamentarzystka dopytywała przedstawicieli komisji o sytuację członków obwodowych komisji wyborczych, które znajdowały się za granicami kraju. W mediach pojawiają się informację o komisjach, które od kilku lub kilkunastu godzin czekają na zatwierdzenie protokołów z wyborów parlamentarnych. Dopóki to nie nastąpi, nie mogą oni opuścić terenu komisji i zakończyć pracy. - Z informacji, jakie posiadamy, wynika, że nie chodzi tylko komisje w Wielkiej Brytanii, ale także w Holandii i Brukseli. I to są sprawy problemów technicznych. Przedstawiciele tych komisji nie mogą dodzwonić się do komisji w Polsce. Nie ma z nimi żadnego kontaktu i nie mogą w związku z tym zakończyć pracy - mówiła posłanka. - Dlatego chciałabym zapytać, czy pan przewodniczący może nas tu teraz zapewnić, że w ciągu dwóch godzin te protokoły zostaną przyjęte. Czy dowiemy się, jakie środki zaradcze zostały podjęte w tym zakresie, żebyśmy nie mieli do czynienia z protestami wyborczymi - dopytywała Paulina Hennig-Kloska. Czytaj też: Wybory parlamentarne 2023. Są wyniki late poll Wybory 2023 a głosy z zagranicy. PKW o "interwencji" w Warszawie W odpowiedzi na zapytanie posłanki Hennig-Kloski przewodniczący PKW sędzia Sylwester Marciniak potwierdził, że miała miejsce interwencja w Okręgowej Komisji Wyborczej numer 19 (Warszawa I). To ona odpowiada za przyjmowanie protokołów z zagranicznych komisji. - Faktycznie, te godziny wysłania i potwierdzenia nie są właściwe, bo to trwa za długo. Podjęliśmy interwencję. Sam osobiście rozmawiałem z przewodniczącym Okręgowej Komisji Wyborczej. Uległo to trochę przyspieszeniu i mam nadzieję, że w większości te protokoły zostaną przyjęte - zaznaczył Marciniak. - Należy zwrócić uwagę, po pierwsze, że ta okręgowa komisja obejmuje swoim zakresem działania rekordową liczbę obwodowych komisji wyborczych, bo blisko 1,3 tys. Z tego faktycznie również obejmuje zagranicę - to jest 420 komisji obwodowych - dodał. Przewodniczący PKW podkreślił przy tym, że protokoły z komisji zagranicznych, które zostały przesłane do OKW przed upływem 24 godzin od zakończenia wyborów parlamentarnych w danej komisji, również będą wliczone do ostatecznych wyników, nawet jeżeli zostaną one zaakceptowane po upływie wyznaczonego terminu. Wybory 2023. Michał Szczerba o problemie w Warszawie W czasie konferencji Państwowej Komisji Wyborczej padło też pytanie o doniesienia posła KO Michała Szczerby. Polityk napisał na Twitterze, że wspomniana OKW nr 19 w Warszawie "pracuje w połowie składu". "Żądam powrotu wszystkich członków i wykonywania obowiązków. Dalsza bezczynność spowoduje moją natychmiastową interwencję, w oparciu o art. 16 ustawy o wykonywaniu mandatu" - napisał polityk w serwisie X. Jak zaznaczyło szefostwo PKW, sprawa została sprawdzona i obecnie zespół OKW liczy 11 osób, co ma zapewnić odpowiednie tempo pracy członków komisji przy przyjmowaniu i przetwarzaniu protokołów z obwodowych komisji wyborczych poza granicami Polski. - Przekazaliśmy do pomocy pracowników Krajowego Biura Wyborczego do delegatury w Warszawie, żeby chociaż takiej technicznej pomocy im udzielić, żeby ułatwić im pracę. To przyspieszenie wyraźnie nastąpiło - mówiła szefowa Krajowego Biura Wyborczego Magdalena Pietrzak. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!