"Pełne zawieszenie broni za kilka tygodni". Wysłannik Trumpa z optymizmem po rozmowach z Rosją

Oprac.: Piotr Białczyk
Steve Witkoff - specjalny wysłannik Białego Domu na Bliski Wschód - twierdzi, że do spotkanie twarzą w twarz Donalda Trumpa z Władimirem Putinem "prawdopodobnie się odbędzie". W rozmowie z Bloombergiem biznesmen przekonuję, że całkowite zawieszenie broni między Ukrainą a Rosją może zostać osiągnięte w ciągu kilku tygodni.

- Uważam, że Putin działa w dobrej wierze. Myślę, że możemy osiągnąć całkowite zawieszenie broni na Ukrainie w ciągu kilku tygodni - zauważył specjalny wysłannik Trumpa Steve Witkoff.
Przypomnijmy, we wtorek doszło do rozmowy telefonicznej pomiędzy przywódcami USA i Rosji. Jak informowano, konwersacja trwała ponad 90 minut.
Wojna w Ukrainie. Trump rozmawiał z Putinem
Witkoff w rozmowie z Bloombergiem wskazał, że w najbliższym czasie powinno dojść do spotkania Trumpa z Putinem. Jednak nie sprecyzował, kiedy oraz gdzie miałoby się odbyć.
Na razie Rosja wstępnie zgodziła się, aby na 30 dni wstrzymać ataki na infrastrukturę krytyczną. Chodzi m.in. o ukraińskie przedsiębiorstwa energetyczne.
Amerykańska administracja informowała we wtorek, że rozpoczną się również negocjacje techniczne z Rosją w sprawie wprowadzenia zawieszanie broni na Morzu Czarnym.
Bliski Wschód. Kolejne spotkanie delegacji USA i Rosji. Znamy termin
Podczas rozmowy telefonicznej prezydenci USA i Rosji zgodzili się, że rozmowy pokojowe dotyczące wojny rosyjsko-ukraińskiej powinny "rozpocząć się natychmiast na Bliskim Wschodzie". W niedzielę ma dojść do kolejnego spotkania amerykańskiej i rosyjskiej delegacji w Arabii Saudyjskiej.
Kolejnym tematem rozmów Trumpa i Putina - jak przekazał Biały Dom - była sytuacja na Bliskim Wschodzie. Według relacji Waszyngtonu prezydenci "szeroko mówili o Bliskim Wschodzie jako regionie potencjalnej współpracy w celu zapobiegania konfliktom w przyszłości".
Przypomnijmy, w poniedziałek doszło do izraelskiego ataku na pozycje Hamasu. Tym samym doszło do zerwania zawieszenia broni. Palestyńczycy twierdzą, że zginęło ponad 300 osób.
Źródło: Bloomberg, Interia
----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!