Donald Trump zaskoczył wyborców. Tak pojawił się na konwencji
"Żart" komika na wiecu Donalda Trumpa zrównujący Portorykańczyków do śmieci wywołał wściekłość w USA, Sztab republikanina walczy o poprawę wizerunku kandydata i sięga po niestandardowe metody. Przed spotkaniem z mieszkańcami Wisconsin Trump wsiadł do śmieciarki, z kolei podczas wystąpienia miał na sobie pomarańczową kamizelkę. W ten sposób Trump odpowiedział też na wpadkę prezydenta Joe Bidena.
Kampania Donalda Trumpa próbuje przekuć wpadkę w kolejny sukces. W środę - krótko po wylądowaniu w stanie Wisconsin - republikanin wysiadł z samolotu ubrany w pomarańczowo-żółtą kamizelkę, którą noszą służby oczyszczania miast w USA.
- 250 milionów ludzi to nie śmieci. Mogę powiedzieć, kto jest prawdziwym śmieciem, ale tego nie powiem - wypalił nowojorski miliarder do przedstawicieli prasy, komentując słowa Joe Bidena.
Następnie Trump ruszył w stronę zaparkowanej ciężarówki z logiem jego kampanii. Polityk dwukrotnie próbował złapać za klamkę pojazdu, w pewnym momencie tracąc niemal równowagę. Dopiero po chwili udało mu się otworzyć drzwi i usiąść na fotelu pasażera.
Trump wsiadł do śmieciarki. "Kocham Portoryko"
- Jak wam się podoba moja śmieciarka? - pytał zgromadzonych fotoreporterów. Mimo próby zatarcia złego wrażenia dziennikarze dopytywali Trumpa o sytuację na jego wiecu, gdzie komik Hinchcliffe porównał Portoryko do "pływającej wyspy śmieci".
- Nie wiem kim on jest. Nic o nim nie wiem. Kocham Portoryko, a Portoryko mnie kocha - powiedział polityk.
Echa występu Tony'ego Hinchcliffe'a z niedzieli nie milkną. Komik w czasie występu stwierdził, że "Latynosi uwielbiają robić dzieci", serwując następnie dwuznaczne zdania. Chwilę później zaczął się naśmiewać z Portorykańczyków - mniejszości mogącej zdecydować o obsadzie Białego Domu.
- Nie wiem, czy wiecie, ale dosłownie teraz istnieje pływająca wyspa śmieci na środku oceanu. Nazywa się chyba Portoryko - stwierdził komediant.
Wybory prezydenckie w USA. Żart komika i wpadka Joe Bidena
Od kilkudziesięciu godzin te słowa są głównym tematem w kampanii wyborczej - odniósł się do nich prezydent USA, który prawdopodobnie przez swoją przypadłość (w dzieciństwie zmagał się z jąkaniem - red.) mógł popełnić lapsus językowy.
Więcej informacji na temat wyborów w naszym raporcie specjalnym - WYBORY PREZYDENCKIE W USA 2024
Pytany o opinię na temat "żartu" komika, demokrata miał odpowiedzieć, że "jedyne śmieci, które widziałem na wiecu Trumpa w Nowym Jorku, to jego zwolennicy i demonizacja Latynosów". Według wersji Białego Domu Biden zdecydowanie powiedział "jedyne śmieci, które tam widziałem to demonizacja Latynosów przez jego zwolenników".
Portorykańczycy są jedną z najbardziej liczących się mniejszości w USA. W kluczowym stanie wahającym się - Pensylwanii - ich populacja wynosi nawet pół miliona. Oznacza to, że faktycznie mogą zdecydować o losach głosowania.
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!