Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Ukraińcy uciekają przed mobilizacją. Nie wszyscy chcą walczyć z Rosją

Niektórzy Ukraińcy nie chcą trafić na front, więc przed powszechną mobilizacją uciekają z kraju. Na nielegalną w obecnych okolicznościach podróż decydować ma się coraz więcej mężczyzn, którzy za cel obierają głównie mołdawską granicę. Mowa o dziesiątkach tysięcy osób. Tymczasem ukraińskie władze pracują nad nowelizacją ustawy, która zakładać ma obniżenie wieku poborowego czy wprowadzenie kar za uchylanie się od służby.

Wojna w Ukrainie. Nie wszyscy mężczyźni chcą walczyć, uciekają przed mobilizacją (zdjęcie ilustracyjne)
Wojna w Ukrainie. Nie wszyscy mężczyźni chcą walczyć, uciekają przed mobilizacją (zdjęcie ilustracyjne)/AA/ABACA / Abaca Press/Agencja FORUM

Jak opisuje CBC News, nie wszyscy mężczyźni, po napaści Rosji na Ukrainę i ogłoszeniu w kraju stanu wojennego, chcą dołączyć do armii. Okazuje się, że niektórzy, kierując się poważnymi obawami o własną przyszłość i życie, decydują się na "ryzykowne podróże przez granice, np. Mołdawii, bo chcą uniknąć powołania do służby.

W reportażu czytamy o 30- czy 40-latkach, którzy przedzierali się przez pola, boczne drogi i lasy, zabierając ze sobą tylko niezbędne rzeczy i starając się opuścić - mimo zakazu - terytorium swojego kraju.

Nie chcą wstępować do wojska. Ukraińcy próbują uciekać z kraju

Gdy Rosja zaatakowała Witalij mieszkał w Charkowie. Uciekając przez zagrożeniem, osiedlił się w Odessie. Na ucieczkę oszczędzał przez trzy miesiące. O jego planach wiedzieć mieli też rodzice i znajomi, którzy wskazywali na wspomnianą granicę z Mołdawią, mówiąc, że to "najłatwiejszy" kierunek. Jednocześnie mężczyzna obawiał się, że zostanie złapany i wysłany na wojnę. Wyznał to w rozmowie z CBC News w ośrodku dla uchodźców w Cahul w Mołdawii, gdzie trafił po ujęciu przez służby graniczne.

- Można kochać swoją ojczyznę na różne sposoby. Każdy mężczyzna musi mieć wybór - powiedział w rozmowie z portalem Siergiej, podkreślając, że uważa się za patriotę. Z kolei Władimir z ośrodka dla uchodźców w Congaz stwierdził, że warto podjąć ryzyko. - Nie chcę nikogo zabijać. Chcę żyć w pokoju - przekazał, dodając, że nie ma sensu wysyłać na front tych, którzy nie chcą walczyć.  

Podobne rzeczy słyszą mołdawscy strażnicy. - Uciekamy przed wojną - mówią wyłapywani mężczyźni. Jest ich już dziesiątki tysięcy.

Ukraina. Młodzi mężczyźni uciekają przed wojną

Ponad 25 tysięcy mężczyzn objętych zakazem przekroczyło granice nielegalnie, często w środku nocy - wynika z relacji urzędników reprezentujących cztery graniczące z Ukrainą kraje. Głównym celem uciekających przed wcieleniem do wojska jest mołdawska granica. Ze statystyk wynika, że od początku wojny z Ukrainy przedostało się przez nią 15 tysięcy osób. 

W głównej mierze to mężczyźni, którzy planują dalszą podróż do UE. - Każdego dnia widzimy więcej i więcej mężczyzn (...). Większość to młodzi ludzie, którzy mają wielkie marzenia - opisał starszy porucznik Władimir Curudimow.

Natomiast ponad 18 tysięcy ukraińscy strażnicy zatrzymali podczas próby ucieczki. Tysiące innych złapali też w trakcie kontroli granicznych, bo posługiwali się dokumentami uznanymi za sfałszowane.

Wojna w Ukrainie. Debata nad nowelizacją ustawy o mobilizacji

Tymczasem Ukraińskie władze, po niemal dwóch latach wojny, deklarują, że armia potrzebuje nawet pół miliona nowych żołnierzy, by uzupełnić braki i odciążyć wyczerpanych walkami wojskowych. Prace nad nową ustawą mobilizacyjną polaryzują społeczeństwo.

Mimo to zdaje się jednak, że ukraińskie ministerstwo obrony prze do znowelizowania ustawy o mobilizacji, która pozwoli na wzmocnienie sił zbrojnych. - Dyskusja nad projektem ustawy w państwie demokratycznym to zupełnie normalny proces. Inna sprawa, że trwa wojna i nie mamy zbyt wiele czasu. Dlatego bardzo zależy nam na jak najszybszym przystąpieniu do działania, aby odbyło się głosowanie nad projektem ustawy - przekazał rzecznik resortu Illarion Pawliuk, cytowany przez agencję Unian.

- (...) Projekt ustawy zawiera także inne normy, które pozwolą tę pewność zapewnić, czyniąc sam mechanizm mobilizacyjny bardziej skutecznym, zrozumiałym i przejrzystym - dodał Pawliuk.

Nową wersję ustawy rząd przedstawił Radzie Najwyższej 30 stycznia. W dokumencie mowa o obniżeniu wieku poborowego (z 27 do 25 lat) czy karach za uchylanie się od obowiązku wstąpienia do wojska. 

Źródła: CBC News, Unian

***

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Miller o skróceniu kadencji Sejmu: To nie jest bułka z masłem/Polsat News/Polsat News
INTERIA.PL

Zobacz także