Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Rozdawał Ukraińcom w Warszawie wezwania do wojska. "Nie dam im spokoju"

Nie pozwolę im odpocząć, ustawię ich na wszystkie możliwe sposoby - twierdzi ukraiński wojskowy Paweł Jakymczuk. Żołnierz Sił Zbrojnych Ukrainy stał się gwiazdą sieci, uczestnicząc w filmie, na którym wręcza Ukraińcom przebywającym w Polsce wezwania do armii.

Zdj. ilustracyjne
Zdj. ilustracyjne/ARKADIUSZ ZIOLEK/East News

Film "Mobilizacja w Warszawie" pojawił się w sieci kilka tygodni temu i wywołał ogromne poruszenie w mediach społecznościowych. Na nagraniu widać było ukraińskiego żołnierza, który wręcza współobywatelowi dokumenty wzywające go do odbycia służby wojskowej.

Całość odbywała się w pobliżu Placu Teatralnego w Warszawie. Mężczyzna uzupełniający dokumentację przebrany był w typowe dla wojskowych ubrania, obok zaparkowany był samochód terenowy w ciemno zielonych barwach.

Warszawa. Wręczał Ukraińcom wezwania do wojska

Nagranie wiralowo rozpowszechniało się po najpopularniejszych ukraińskich i rosyjskich kanałach. Chętnie wykorzystywane było przez kremlowską propagandę, która sugerowała, że Polska zgodziła się na "wyłapywanie obywateli Ukrainy" na swoim terytorium i wywożeniu ich na front. 

Redakcji telewizji TSN udało się dotrzeć do żołnierza, który widoczny był na nagraniu. To Paweł Jakymczuk, przez wiele miesięcy obecny na froncie, a od niedawna mieszkający w Polsce, gdzie przechodzi rehabilitację po poważnej kontuzji, której doznał w walkach pod Chersoniem.

Jak przyznał ukraiński wojskowy, film który nagrał z kolegą, ma na celu ośmieszenie osób, które łamiąc prawo uciekły z kraju

Wojna na Ukrainie. Tak chciał ośmieszyć pobratymców

- To miało na celu ośmieszenie tych, którzy uciekli z Ukrainy, płacąc za to ogromne sumy pieniędzy. Aby nie myśleli, że po wyjeździe do Europy będą mogli chodzić spokojnie i czuć się bezpiecznie. Nie pozwolę im odpocząć, ustawię ich na wszystkie możliwe sposoby - stwierdził.

Zdaniem Jakymczuka takie podejście do "uciekinierów" jest obecnie jedynym realnym wyjściem z sytuacji. Pewnym jest, że te osoby nie wrócą do kraju, by wesprzeć armię w walce z Rosją

Jednocześnie wojskowy podkreślił, że bardzo cieszy się z tego, jak szybko film rozniósł się po sieci. Przyznał także, że ma nadzieję, że udało mu się skutecznie wystraszyć wiele osób, które uznały nagranie za prawdziwe i było przerażone perspektywą złapania w Polsce i wywiezienia na front. 

***

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Biedroń w "Gościu Wydarzeń" o zmianie konstytucji: Nie daje się brzytwy małpie/Polsat News/Polsat News
INTERIA.PL

Zobacz także