Pierwsza taka wizyta Putina. Ostra reakcja Kijowa
Wizyta Władimira Putina w Mongolii wywołała oburzenie ukraińskich władz, według których doszło do "rażącego naruszenia zobowiązań". Rosyjski prezydent powinien bowiem zostać zatrzymany przez służby jeszcze na płycie lotniska w Ułan Bator. Mongolia jest sygnatariuszem Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości, który ponad rok temu wydał za nim nakaz aresztowania.
Dmytro Kułeba, jeszcze przed podaniem się do dymisji z funkcji szefa MSZ Ukrainy, w wywiadzie dla CNN podkreślił, że po pierwszych doniesieniach o wizycie Putina w Mongolii reakcja Kijowa była "ostra".
- Wysłaliśmy im (Mongolii - red.) jasny sygnał w przeddzień wizyty. Został on zignorowany. Wysłaliśmy wyraźny sygnał po rozpoczęciu wizyty. Wygląda na to, że on też jest ignorowany - mówił polityk.
Putin w Mongolii. "Rażące naruszenie zobowiązań"
Dmytro Kułeba zaznaczył, że władze Ukrainy będą omawiać, w szczególności z partnerami międzynarodowymi, dalsze działania po wizycie "zbrodniarza wojennego w Mongolii".
- Sądząc po tym, co widzimy, Mongolia zdecydowała się w rażący sposób naruszyć swoje zobowiązania wynikające ze Statutu Rzymskiego - stwierdził były minister.
Wcześniej we wtorek Unia Europejska wyraziła ubolewanie, że Mongolia - państwo, które jest stroną Statutu Rzymskiego Międzynarodowego Trybunału Karnego - nie wypełniła swoich zobowiązań w zakresie wykonania nakazu aresztowania Putina.
Władimir Putin a MTK. Pierwsza taka wizyta
Mongolia jest pierwszym państwem-sygnatariuszem Statutu Rzymskiego, do którego Putin udał się po wydaniu przez MTK w marcu 2023 roku nakazu jego aresztowania za zbrodnie wojenne, polegające na bezprawnej deportacji dzieci z okupowanych terenów Ukrainy do Rosji.
Przewodniczącym Izby, która przygotowała nakaz aresztowania, był Polak prof. Piotr Hofmański.
W oficjalnym komunikacie prasowym II Izba Przygotowawcza MTK zarzuciła wtedy Putinowi "bezprawną deportację i przesiedlenia ludności - w tym dzieci - z obszarów Ukrainy okupowanych przez Rosję". Więcej na ten temat TUTAJ.
----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!
INTERIA.PL/PAP