Informację o spotkaniu Viktora Orbana z rosyjskim dyktatorem jako pierwszy podał w czwartek Szabolcs Panyi, dziennikarz portalu śledczego VSquare. Powoływał się na "niezależne zachodnie źródła". Doniesienia potwierdził również portal Radia Wolna Europa, który oparł się na źródłach w węgierskim rządzie. Donald Tusk reaguje. Zaczepił Viktora Orbana Na reakcję Donalda Tuska nie trzeba było długo czekać. Tuż po tym, gdy informacja o planowanej wizycie pojawiła się w polskich mediach, premier zaczepił swojego węgierskiego odpowiednika w mediach społecznościowych. "Pogłoski o Twojej wizycie w Moskwie nie mogą być prawdziwe Viktorze Orbanie. Prawda?" - napisał Donald Tusk po angielsku. We wtorek Orban udał się z niezapowiedzianą wizytą do Kijowa, gdzie spotkał się z Wołodymyrem Zełenskim. Przywódcy rozmawiali m.in. na temat ewentualnego zawieszenia broni i rozpoczęcia rozmów pokojowych. Była to pierwsza wizyta wysokiego rangą polityka węgierskiego w Kijowie od czasu rosyjskiej inwazji na Ukrainę w lutym 2022 roku. Władimir Putin reaguje. "Nie będzie zawieszenia broni" Na propozycję Orbana o potencjalnym "zawieszeniu broni" zareagował w piątek Władimir Putin. Rosyjski dyktator stwierdził, że nie ma co liczyć na taki ruch o ile Kijów nie podejmie kroków, które są "nieodwracalne" i akceptowalne dla Moskwy. W praktyce oznaczałoby to spełnienie absurdalnych żądań Putina: Wycofanie się ukraińskich wojsk i poddanie czterech okupowanych obwodów. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!