Miedwiediew o "mrocznym scenariuszu". Nie pomoże dołączenie do NATO
"Obecność niepodległego państwa na historycznych terytoriach Rosji będzie stałym powodem do wznowienia działań wojennych" - stwierdził Dmitrij Miedwiediew, odnosząc się do istnienia Ukrainy. Były prezydent Federacji Rosyjskiej podkreślił, że bezpieczeństwa nie zapewnią żadne papiery podpisane przez Zachód z "marionetkowym reżimem w Kijowie". Jego zdaniem ostatecznie Ukraińcy wybiorą "życie we wspólnym państwie", a nie śmierć.
Były prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew podzielił się w mediach społecznościowych kolejnym wpisem odnoszącym się do sąsiedniego kraju. Zdaniem wiceprzewodniczącego Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej, istnienie Ukrainy jest "śmiertelnie niebezpieczne" dla... samych Ukraińców.
Miedwiediew argumentował swoje stanowisko tym, że "obecność niepodległego państwa na historycznych terytoriach Rosji będzie stałym powodem do wznowienia działań wojennych", na co - jak wskazał - jest już za późno. Dowodem na to jest pełnoskalowa inwazja na Ukrainę, która trwa niemal dwa lata.
Śledź wojnę w Ukrainie. Czytaj specjalny raport Ukraina - Rosja
Rosja. Miedwiediew ma sceanariusz dla Ukrainy
Były przywódca Federacji Rosyjskiej w obszernym wpisie nazwał Ukrainę "nowotworową formacją", a niezależnie kto będzie stał na jej czele, nie nada pozycji prawnej państwu. Dmitrij Miedwiediew uważa ponadto kraj rządzony przez Wołodymyra Zełenskiego za sztuczny wytwór.
Podważył także znaczenie jakiegokolwiek zapewnienia bezpieczeństwa ze strony sojuszników. "Prawdopodobieństwo wszczęcia nowej walki pozostanie na nieokreślony czas. Praktycznie zawsze. Co więcej, istnieje stuprocentowe prawdopodobieństwo nowego konfliktu, bez względu na to, jakie papiery bezpieczeństwa Zachód podpisze z marionetkowym reżimem w Kijowie" - podkreślił Miedwiediew.
Zobacz również:
Rozwijając myśl, wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa Rosji zaznaczył, że w zapewnieniu ochrony Ukrainie nie pomoże przystąpienie do Unii Europejskiej czy NATO. Jak wskazał, wybuch nowego konfliktu na linii Kijów - Moskwa może nastąpić "za 10 lub 50 lat".
Wojna na Ukrainie. Miedwiediew o "wyborze"
W dalszej części wpisu Dmitrij Miedwiediew stwierdził też, że chociaż obecnie Ukraińcy życzą Rosjanom jak najgorzej, nienawidzą tamtejszych przywódców i bez względu na to, "jak bardzo aspirują do mitycznej UE i NATO", kiedyś staną przed wyborem, jakim będzie wieczna wojna i śmierć lub życie.
W ocenie byłego prezydenta Rosji, absolutna większość Ukraińców ostatecznie zdecyduje się na życie. "Zdadzą sobie sprawę, że życie w wielkim wspólnym państwie, które teraz niezbyt im się podoba, jest lepsze niż śmierć. Im szybciej Ukraińcy zdadzą sobie z tego sprawę - tym lepiej" - skwitował Miedwiediew.
Źródło: Ukraińska Prawda
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!
