Zmień miejscowość
Popularne miejscowości
- Białystok, Lubelskie
- Bielsko-Biała, Śląskie
- Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
- Gdańsk, Pomorskie
- Gorzów Wlk., Lubuskie
- Katowice, Śląskie
- Kielce, Świętokrzyskie
- Kraków, Małopolskie
- Lublin, Lubelskie
- Łódź, Łódzkie
- Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
- Opole, Opolskie
- Poznań, Wielkopolskie
- Rzeszów, Podkarpackie
- Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
- Toruń, Kujawsko-Pomorskie
- Warszawa, Mazowieckie
- Wrocław, Dolnośląskie
- Zakopane, Małopolskie
- Zielona Góra, Lubuskie
Przełom w głośnej sprawie Piotra Mikołajczyka. Ruch po stronie rządu
Sprawą Piotra Mikołajczyka zajmie się Europejski Trybunał Praw Człowieka. Mężczyzna został skazany za morderstwo dwóch kobiet, choć nie było żadnego dowodu świadczącego o jego winie. Od 12 lat przebywa w zakładzie karnym. Tę historię opisaliśmy w poniedziałek w Interii. Teraz Trybunał dał polskiemu rządowi czas do 16 października, aby ustosunkował się do sprawy. Jeśli Trybunał uzna, że wniesiona skarga jest zasadna, będzie to podstawa do wznowienia całego postępowania.
Autorem skargi jest Helsińska Fundacja Praw Człowieka, która złożyła ją w 2017 r. W maju Trybunał przyznał sprawie status dopuszczalności. Teraz polski rząd będzie mieć czas do 16 października, aby odnieść się do pisma.
"Piotr jest niewinny"
- Dla mnie Piotr jest niewinny. Najgorsze jest to, że każdy z nas może się nim stać. Wystarczy być w złym miejscu, o złej porze i nie mieć odporności psychicznej. Przerażające jest to, że nasz system nie jest gotowy na takie przypadki - mówi Interii mecenas Marcin Wolny z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, który przygotowywał skargę.
- Reportaż "Skazany za niewinność" możesz przeczytać: tutaj
Przypomnijmy. W poniedziałek w Interii opisaliśmy historię Piotra Mikołajczyka. Mężczyznę skazano za podwójne zabójstwo, do którego doszło 3 listopada 2010 roku w Tłokini Wielkiej (woj. wielkopolskie). Piotr, osoba z niepełnosprawnością intelektualną, miał zamordować dwie kobiety - matkę i córkę. W toku śledztwa nie znaleziono dowodów, by to on dokonał zbrodni. Piotr jednak się przyznał - jak później powiedział w sądzie, "bał się, że go zabiją". Zebrane materiały, badania wariografem, policyjne podsłuchy, służbowe notatki wskazują, że zbrodnię popełnił ktoś inny.
Poseł PiS: Sprawa pokazuje słabość polskiego wymiaru sprawiedliwości
Do sprawy odnieśli się posłowie z komisji sprawiedliwości. - Bardzo bym chciał, żeby życie tego chłopaka się zmieniło. Jeśli zbierze się zespół prokuratorów w Prokuraturze Generalnej, powinien zrobić to szybko i tak też pracować. Czas ucieka, a gdyby miało się okazać, że doszło do fatalnej pomyłki sądowej, która naraziła młodego, niepełnosprawnego człowieka, to trzeba to naprawić - mówi w rozmowie z Interią Marek Ast (PiS), szef parlamentarnej komisji sprawiedliwości.
- Sprawa Piotra Mikołajczyka pokazuje słabość polskiego wymiaru sprawiedliwości w szerokim tego słowa znaczeniu. Procedury chyba jednak zawodzą - dodaje.
- Jeśli chodzi o zakres działalności komisji sprawiedliwości, nie jesteśmy w stanie w tej chwili nic zrobić w tej konkretnej sprawie, poza zwołaniem specjalnego posiedzenia i wezwaniem na nie przedstawicieli Ministerstwa Sprawiedliwości. Komisja jest organem Sejmu, a więc władzy ustawodawczej, a nie wymiaru sprawiedliwości - mówi w rozmowie z Interią posłanka Anna Maria Żukowska (Lewica) i wiceprzewodnicząca komisji. - Natomiast to, co możemy zrobić, to nagłośnić tę historię, która jest bulwersująca i niestety przypomina sprawę Tomasza Komendy - twierdzi parlamentarzystka.
- Czytając tekst, widzimy, że jest to historia człowieka zmanipulowanego, który z powodu swoich obniżonych zdolności intelektualnych, nie był w stanie przeciwstawić się władzy. Skoro, co wynika z akt, ten mężczyzna ma świadomość i rozwój intelektualny na poziomie 10-letniego dziecka, to uznał, że należy słuchać policjantów i prokuratora. Skoro mówili, że ma się przyznać, to się przyznał. Pamiętajmy jednak, że zgodnie z naszym prawodawstwem, procedurą karną, przyznanie się do winy nie może stanowić wyłącznej przesłanki do uznania kogoś winnym i skazania go. Samo przyznanie się do winy nie powinno nigdy przesądzać o czyjeś faktycznej winie - uważa posłanka.
- Przeraża mnie, że sądy kolejnych instancji nie dostrzegły tego, że w tej sprawie nic nie trzyma się logiki - dodaje.
Prof. Gruza o sprawie Piotra: Dla mnie ten człowiek jest niewinny
Sprawę skomentowała także prof. Ewa Gruza, kryminalistyk z Uniwersytetu Warszawskiego. - Razem ze studentami otrzymaliśmy do przeczytania kilka spraw, a jedną z nich była ta dotycząca Piotra. I na początku szok. Żadnych śladów łączących go z miejscem zbrodni, żadnych jego śladów zabezpieczonych na miejscu zdarzenia, brak motywu, brak sposobności dokonania podwójnego morderstwa - wylicza w rozmowie z Interią. Jak zaznacza, sprawa Piotra Mikołajczyka jest jedynym takim przypadkiem w jej całej dotychczasowej karierze.
Chcesz porozmawiać z autorem? Napisz: dawid.serafin@firma.interia.pl