Podczas spotkania prezydium komitetu politycznego PiS, na którym prezes Jarosław Kaczyński podsumowywał wybory europejskie, stanął także temat sejmiku małopolskiego. Przypomnijmy: trwa tam pat z wyborem marszałka, bo nie mogą dogadać się między sobą frakcje Ryszarda Terleckiego i Beaty Szydło. Jak opisywaliśmy w Interii na początku maja, pierwszą ofiarą braku porozumienia padł już Andrzej Adamczyk, który decyzją Kaczyńskiego został odwołany z dnia na dzień z funkcji szefa struktur małopolskiego PiS. Były minister infrastruktury to człowiek Beaty Szydło. Prezes PiS niezadowolony. Szydło na rozmowie Nowym szefem struktur został Łukasz Kmita, były wojewoda małopolski, a obecnie poseł PiS związany z Terleckim i najpoważniejszy dziś kandydat na marszałka województwa. Przepadł jednak w głosowaniu m.in. za sprawą sprzeciwu części radnych Jarosława Kaczyńskiego (związanych z Beatą Szydło - red.), którzy chętniej widzieliby na tym stanowisku dotychczasowego marszałka Witolda Kozłowskiego. Prezes Jarosław Kaczyński, jak słychać z Nowogrodzkiej, jest bardzo niezadowolony z faktu, że przez walki frakcyjne Małopolska nie wybrała ani zarządu, ani marszałka. Uważa, że Beata Szydło powinna wpłynąć na swoich ludzi i zmusić ich do poparcia Kmity. Była premier tłumaczyła, że jej wpływ na małopolskich radnych jest mocno przeceniany w Warszawie, bo ci często kierują się własnymi doświadczeniami i animozjami. - Beata Szydło próbuje sprawić wrażenie, że nie może wpłynąć na własnych radnych. Mowa o Józefie Gawronie, Piotrze Ćwiku i Witoldzie Kozłowskim. Skoro jest ogólnopolską liderką PiS, jak może opowiadać takie rzeczy? To umiejętna próba podważenia woli Jarosława Kaczyńskiego - twierdzi jeden z małopolskich działaczy. Problem polega na tym, że prezes PiS odbiera sytuację bardzo osobiście. Ba, problem widzi jako bunt przeciwko własnym decyzjom. - Właśnie takie stanowisko przekazał Beacie Szydło. Miał powiedzieć, że oczekuje, że w poniedziałek sprawa zostanie ostatecznie rozwiązana i że ona to załatwi - relacjonuje nasze źródło z Nowogrodzkiej. Z informacji Interii wynika, że Jarosław Kaczyński potraktował sprawę na tyle poważnie, że zdecydował się na rozmowę z Beatą Szydło w cztery oczy. Ostra reakcja Beaty Szydło Była premier miała źle zareagować na pretensje prezesa PiS o to, że blokuje wybór Łukasza Kmity na marszałka i stwierdzić, że "nie da się tak traktować", bo podczas obu ostatnich kampanii zrobiła wiele dla dobrego wyniku PiS w Małopolsce. Na ile ostra była dyskusja? W czwartek do prasy zaczęły docierać sensacyjne informacje o tym, że Szydło miała zagrozić prezesowi nawet rezygnacją z funkcji wiceszefowej PiS. Trudno jednak zweryfikować te doniesienia. Część naszych informatorów twierdzi też, że była premier odda się do dyspozycji kierownictwa partii, jeśli pat w Małopolsce będzie się przedłużał. Ze względu na tak elektryzujące informacje do sprawy odniosła się sama była premier. W mediach społecznościowych Beata Szydło stwierdziła, że wiadomości o jej domniemanej rezygnacji z funkcji wiceprezes PiS to efekt działań osób, "które bardzo chcą siać zamęt i chaos w szeregach PiS". "Od wczoraj ktoś intensywnie propaguje wśród dziennikarzy pogłoskę o mojej rezygnacji z funkcji wiceprezesa PiS. Nic takiego nie nastąpiło. Nastąpiło za to wielkie wzmożenie osób, które bardzo chcą siać zamęt i chaos w szeregach PiS" - napisała była premier. "Osiągnęłam bardzo dobry wynik w wyborach europejskich i mam wrażenie, że bardzo to kogoś uwiera. Atakowanie mnie takimi prymitywnymi metodami nic nie da, ale widzę, że niektórym brakuje zdolności intelektualnych, aby to pojąć" - dodała. Skąd bunt w małopolskim PiS? Otoczenie Beaty Szydło jest przekonane, że sprawa uczynienia Kmity marszałkiem to bój o wpływy w Małopolsce. - Komu zależy, żeby pozbawić wpływów panią premier? Najbardziej Mateuszowi Morawieckiemu i w tym wypadku Ryszardowi Terleckiemu - oskarża nasz rozmówca, sympatyzujący z byłą premier. - To celowa próba skłócenia pani premier z prezesem PiS. Tylko, że ona za długo jest w polityce, by tak się dać rozgrywać - dodaje. Co na to druga strona sporu? - Beata Szydło zagięła parol na Łukasza Kmitę ze względu na jego powiązania z Ryszardem Terleckim. Była premier jest przekonana, że młody poseł, jako marszałek, mógłby przejąć małopolski PiS. Odbiera to jako osobistą potwarz - odpowiada z kolei sojusznik posła Kmity. Działacze zbliżeni do byłego wojewody małopolskiego uważają, że stronnicy Beaty Szydło mają konkretne obawy odnośnie do kandydata namaszczonego przez prezesa PiS. Jak usłyszeliśmy, chodzi o poprzednią kadencję sejmiku. - Mówimy o Igrzyskach Europejskich czy Telewizji Małopolska, na którą wydano setki tysięcy złotych, a miała oglądalność między 20 a 200 osobami. Koledzy Beaty boją się, że Łukasz to wyciągnie i rozliczy - przekazał nam jeden z działaczy. - A on nie chce po prostu powielać cudzych błędów. Środowisko Szydło rozpuszcza też informacje, że w Urzędzie Marszałkowskim Kmita zatrudni 200 osób ze swojego rodzinnego Olkusza, co jest bzdurą - podkreśla. Łukasz Kmita: Drobne różnice zdań zejdą na dalszy plan Zwróciliśmy się z prośbą o komentarz do Łukasza Kmity. Jak stwierdził, decyzja prezesa odnośnie do wyboru go na marszałka sejmiku z pewnością zostanie uszanowana. - Szukamy rozwiązania, które będzie najlepsze dla Małopolski i PiS. Wynik wyborów europejskich potwierdził, że nasze ugrupowanie jest szanowane i cenione w regionie, gdzie zdobyliśmy ponad 43 proc. głosów: ludzie chcą, żeby zarząd był związany z PiS - przekonuje w rozmowie z Interią. Panie pośle, dlaczego koledzy nie chcą pana poprzeć i wybrać marszałkiem sejmiku? - dopytujemy Kmitę. - Dochodziło do dyskusji wśród radnych, ale wierzę, że w zgodzie dokonamy najlepszego wyboru dla regionu. Dobro partii i Małopolski jest najważniejsze, jestem przekonany, że drobne różnice zdań zejdą na dalszy plan. Mówimy o dużym, silnym regionie. Małopolanie oczekują wyboru marszałka - odpowiada polityk. Sejmik małopolski zbiera się w poniedziałek. Wtedy ma kolejny raz podjąć próbę wyboru marszałka i zarządu województwa. Kandydatem PiS ponownie będzie Łukasz Kmita. Kamila Baranowska, Jakub Szczepański ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!