"Przyczyna na razie nie jest znana. Po raz ostatni taką liczbę okupantów widziano tutaj tylko podczas działań bojowych" - napisał Andriuszczenko na serwisie Telegram. Poinformował, że przez Mariupol Rosjanie przewożą stożkowe konstrukcje przeciwczołgowe. Jak relacjonował, utworzyła się "prawie cała karawana" samochodów transportujących te umocnienia. Rejestracja pojazdów wskazuje, że pochodzą z Kraju Stawropolskiego w Rosji, odległego od ukraińskiego Mariupola o co najmniej 650 km. Przez Mariupol przejeżdża transport wojskowy Ponadto przez Mariupol przemieszczany jest sprzęt wojskowy, m.in. z miejscowości Manhusz przywieziony został system rakietowy Buk. Prawdopodobnie Rosjanie planowali umieszczenie systemu w rejonie (dzielnicy) kalmiuskiej. Okazało się jednak - według Andriuszczenki - że rozmiary transportu nie pozwalają na przejazd przez most do tej dzielnicy. Przez miasto przejeżdżają także, w kierunku obwodu zaporoskiego, pojazdy opancerzone i ciężarówki wojskowe. Według informacji doradcy mera do Mariupola ściągnięte zostały oddziały sił specjalnych rosyjskiej policji (OMON) z Petersburga. Skierowano je do patrolowania miasta w małych grupach. "Głównym celem jest wykrycie 'partyzantów'. Na razie partyzantów nie wykryto, za to partyzanci widzieli mnóstwo patroli" - napisał Andriuszczenko w komunikacie.