Na początku roku Wołodymyr Zełenski dał do zrozumienia, że kluczowe w wojnie będą walki o Półwysep Krymski oraz o Morze Czarne. Na przestrzeni kilku miesięcy potwierdziły to skutecznie przeprowadzone akcje Ukrainy, za sprawą których m.in. rosyjska Flota Czarnomorska ponosi straty. Eksperci, jak podkreśla w swojej publikacji Business Insider, podtrzymują, że Krym jest jednym z ważniejszych punktów w starciu na linii Kijów - Moskwa. "Jeśli jest jedno miejsce, w którym Ukraina wygra wojnę z Rosją, to jest nim Krym" - wskazano. Wojna na Ukrainie. Przegrana Rosji na Krymie byłaby "upokorzeniem" - Klęska Rosji na Krymie byłaby nie tylko porażką, ale upokorzeniem - twierdzi Olga Chwostunowa z Instytutu Badań nad Polityką Zagraniczną. Portal przypomniał, że już w 2014 roku zaczęła się aneksja Krymu. To właśnie wtedy głośno zrobiło się o "zielonych ludzikach", będących nieoznakowanymi siłami rosyjskimi, a na budynkach znajdujących się na półwyspie zaczęły pojawiać się rosyjskie flagi. Wołodymyr Zełenski powtarza, że jakiekolwiek porozumienie pokojowe z Federacją Rosyjską musi zakładać oddanie Ukrainie Krymu. Kilka dni temu Władimir Putin przedstawił swoje "warunki negocjacji" z Kijowem, wśród których znalazła się również kwestia półwyspu - rosyjski przywódca wskazał na zatwierdzenie statusu Krymu i anektowanych obwodów Ukrainy jako terytorium Federacji. Sprawdź, jak przebiega wojna w Ukrainie. Czytaj raport Ukraina - Rosja Rosja zabiega o Krym. Ponosi przy tym liczne straty Siły ukraińskie niemal systematycznie zadają Rosjanom straty, niszcząc okręty wchodzące w skład Floty Czarnomorskiej. Drony uderzają także w składy amunicji, lotniska wojskowe czy systemy przeciwlotnicze. - Krym pozwala na projekcję władzy nad resztą Morza Czarnego. W związku z tym odstraszanie pozycji rosyjskiej marynarki wojennej na Krymie ma kluczowe znaczenie dla Ukrainy - oceniła Maria Snegowaja z Centrum Studiów Strategicznych i Międzynarodowych. Dodała przy tym, iż Krym jest "kluczem Rosji do dostępu do morza". Należy podkreślić również, że Ukraina przeprowadziła ataki na most Krymski, a zdaniem ekspertów całkowite zniszczenie przeprawy jest nieuniknione, z czego Federacja Rosyjska ma dobrze zdawać sobie sprawę. Jeszcze w czerwcu brytyjskie MON przekazało w jednym z raportów, że Rosjanie gromadzą w pobliżu mostu barki, które mają pomóc w ochronie. Nowy ruch okupantów widać było na udostępnionych zdjęciach. "Putin ma wiele do stracenia" W związku z przeprowadzanymi przez Ukrainę atakami na Półwysep Krymski Rosjanie zmuszani są co jakiś czas zamykać ruch na moście, a w ostatnim czasie postanowili również wzmocnić obronę terenu poprzez rozmieszczenie wyrzutni rakiet S-300 między domami w Sewastopolu. W ocenie Fredericka Mertensa, analityka strategicznego w Haskim Centrum Studiów Strategicznych, Ukraina celując w obronę powietrzną na Krymie "przygotowuje sobie grunt" pod przyszłe ataki myśliwcami F-16. - Krym jest bezbronny, a Rosjanie mają stosunkowo ograniczone pole manewru na półwyspie. Putin ma wiele do stracenia, zarówno politycznie, jak i militarnie. Jeśli więc ograniczona liczba żołnierzy może wywrzeć realny wpływ, to właśnie tutaj - i poza Morzem Czarnym, które stanie się w pełni dostępne po zniszczeniu obrony powietrznej na Krymie - mówił. Źródła: Business Insider, Unian, Interia ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!