Andrzej Duda odpowiedział na ultimatum Kremla. "Niebotyczne roszczenia"
- Jesteśmy partnerem Ukrainy w budowaniu tej formuły pokojowej. Ona jest bardzo ważna, żeby pokazać państwom odległym od Ukrainy, że problem jest poważny - mówił przed wylotem do Szwajcarii na tzw. szczyt pokojowy Andrzej Duda. Prezydent skomentował też ultimatum Władimira Putina w sprawie zakończenia wojny. Głowa państwa skrytykowała "niebotyczne rosyjskie roszczenia terytorialne".
![Andrzej Duda](https://i.iplsc.com/-/000INB4K225H30PK-C461-F4.webp)
Andrzej Duda spotkał się z przedstawicielami mediów przed wylotem do Szwajcarii. W tym europejskim kraju dojdzie do rozmów w ramach formuły pokojowej w sprawie Ukrainy.
Prezydent przekazał, że w spotkaniu wezmą udział przedstawiciele 100 państw. - Cieszę się, że zostaliśmy zaproszeni. W jakimś stopniu jesteśmy współorganizatorem tego spotkania - wskazywał polityk. Poinformował, że był proszony przez prezydenta Ukrainy o zachęcanie do uczestnictwa na szczycie przywódców państw Bliskiego Wschodu.
Szwajcaria. Andrzej Duda na szczycie pokojowym
- Jesteśmy partnerem Ukrainy w budowaniu tej formuły pokojowej. Ona jest bardzo ważna, żeby pokazać państwom odległym od Ukrainy, że problem jest poważny - kontynuował Andrzej Duda.
W spotkaniu nie wezmą udziału delegacje z Rosji ani Chin. Prezydent skomentował tę sytuację, wskazując, że "wspólnota międzynarodowa nie składa się tylko z wielkich graczy". Głowa państwa studziła nastroje przed oczekiwaniem przełomowych deklaracji.
- Proszę się nie zrażać tym, że ono nie osiągnie żadnych wielkich namacalnych efektów - podkreślał prezydent. Przypominał, że to pierwsze tego typu spotkanie.
Andrzej Duda zaznaczył, że jego celem będzie przedstawienie realnego niebezpieczeństwa, jakie stanowi Rosja. - Mam nadzieję, że ten przekaz uda się wyraźnie pokazać, przedstawiając sytuację w regionie. Gdzie dziś Białoruś z Rosją atakuje hybrydowo Polskę, państwa bałtyckie i Finlandię za pomocą presji migracyjnej - podkreślał.
Rosja przedstawiła "warunki negocjacji". Andrzej Duda odpowiedział
Andrzej Duda skomentował ultimatum, jakie pod adresem Kijowa i Zachodu wystosował Władimir Putin. - Ukraina musi wycofać swoje wojska z nowych regionów Rosji - stwierdził rosyjski przywódca, podając "warunki negocjacji". Według dyktatora Ukraina musiałaby również zrezygnować z zamiaru wstąpienia do NATO.
- Pokazał opinii międzynarodowej kwintesencję rosyjskiego imperializmu - zaznaczył prezydent Duda. Dodał, że roszczenia terytorialne Kremla są "niebotyczne", a państwo łamie prawo międzynarodowe.
Głowa państwa podkreśliła, że w Ukrainie doszło do "brutalnego ataku na niepodległe i suwerenne państwo".
----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!