Boris Johnson ostrzega. Brytyjski polityk o ambicjach Putina

Marcin Jan Orłowski

Marcin Jan Orłowski

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Lubię to
like
Super
relevant
3,2 tys.
Udostępnij

Nie podobał mi się sposób, w jaki w tym strasznym wywiadzie Władimir Putin mówił o Polsce - komentuje Boris Johnson. Były premier Wielkiej Brytanii jest przekonany, że prezydent Rosji może w przyszłości zdecydować się na wojnę z NATO poprzez atak na jeden z krajów wschodniej flanki.

Boris Johnson w Kijowie. Zdjęcie ilustracyjne
Boris Johnson w Kijowie. Zdjęcie ilustracyjneAbaca/ABACA East News

W rozmowie z portalem "Europejska Prawda" brytyjski polityk stwierdza, że obecnie trwa nowa wojna światowa. Jest to jednak zupełnie nowy rodzaj konfliktu, który składa się nie tylko z wojny konwencjonalnej w Ukrainie, ale także ataków hybrydowych.

Według Johnsona, politycy krajów Zachodu muszą zdawać sobie sprawę, że konflikt militarny może zostać rozszerzony.

Boris Johnson ostrzega Polskę

- Tak, może zaatakować (Władimir Putin - red.). Uważam, że nie można tego wykluczyć - podkreślił.

Zdaniem byłego premiera Wielkiej Brytanii, szanse na atak na kraje NATO wzrośnie w przypadku zwycięstwa Rosji w wojnie w Ukrainie. W kontekście możliwego nowego kierunku, Boris Johnson wskazał na Polskę.

- Nie podobał mi się sposób, w jaki w tym strasznym wywiadzie Władimir Putin mówił o Polsce. I myślę, że mógłby spróbować zrobić coś takiego - podsumował.

Generał Wesley Clark: Moskwa wykazuje apetyt na terytoria obcych państw

O możliwym ataku na kraje NATO mówił także, kilka dni temu, były naczelny dowódca sił NATO w Europie, generał Wesley Clark. Amerykański wojskowy nie ma wątpliwości, że obecnie na Kremlu panuje przekonanie o możliwości zwycięstwa nad Zachodem.

- Ambicje dyktatora są ogromne. Obejmują nie tylko państwa bałtyckie, ale także Gruzję i Mołdawię. Moskwa od dawna wykazuje apetyt na terytoria obcych państw - stwierdził.

Według amerykańskiego generała, najważniejszym zadaniem dla polityków krajów NATO jest pokazanie Władimirowi Putinowi, że przegrywa militarne starcie w Ukrainie. To zdecydowanie ostudzi nastroje Kremla na kolejne ataki.

- Jeśli się uda, jeśli pokona się Putina, świat będzie bezpieczniejszy - mówił.

***

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Przejdź na