O wynikach sekcji poinformował w poniedziałek szef Prokuratury Rejonowej w Hajnówce Jan Andrejczuk. Prokuratura prowadzi śledztwo, w którym bada przyczyny i okoliczności śmierci mężczyzny. Z dokumentów znalezionych przy nim wynika, że to ok. 20-letni Syryjczyk. Jego zwłoki znalazł w lesie w rejonie Wólki Terechowskiej (powiat hajnowski) pracownik firmy zajmującej się usługami leśnymi. Prokurator Andrejczuk poinformował, że po otrzymaniu wyniku sekcji zwłok z Zakładu Medycyny Sądowej Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku w śledztwie powołani zostali biegli różnych specjalności, by możliwie kompleksowa była ocena dotycząca przyczyn zgonu cudzoziemca. Przeprowadzone zostaną m.in. badania histopatologiczne pobranych wycinków organów i badania pod kątem zakażenia koronawirusem. Śledczy rozważają też możliwość badania toksykologicznego. - Chcemy mieć opinię kompleksową, która obejmie całkowite badanie osoby zmarłej, żeby nie było żadnych wątpliwości, że inna okoliczność nie przyczyniła się do jego zgonu - dodał prokurator. Przy Syryjczyku znaleziono dowód osobisty Przy zmarłym znaleziono syryjski odpowiednik dowodu osobistego i m.in. bilety lotnicze. Wynika z nich, że do Mińska na Białoruś dotarł on w pierwszym tygodniu listopada. - Na podstawie tych dokumentów przyjęliśmy dane personalne tego mężczyzny. Ale zwrócimy się jeszcze do ambasady Syrii o pomoc, być może strona syryjska dysponuje danymi tego pana, zdjęciem, liniami papilarnymi, kodem DNA, żeby nam to przekazała do ostatecznej identyfikacji - powiedział Andrejczuk. Według informacji przekazanych wcześniej przez policję, od końca września w województwie podlaskim znaleziono w pasie przygranicznym z Białorusią zwłoki sześciu innych cudzoziemców. Wszystkie te sprawy zostały przekazane do jednego śledztwa, które prowadzone jest w Prokuraturze Okręgowej w Suwałkach.