- W Polsce nie będzie obowiązkowego rejestru ciąż - zapewnił premier Donald Tusk podczas wtorkowej konferencji prasowej. Dodał, że to ostateczna decyzja resortu zdrowia i minister Izabeli Leszczyny. Rejestr ciąż. Premier: Był de facto formą represji wobec kobiet - Ten temat budził sporo emocji. Przez lata rządów PiSu polskie kobiety miały poczucie, uzasadnione niestety faktami, że ten obowiązkowy rejestr ciąż, dostępny nie tylko dla lekarzy, ale i dla prokuratorów, był taką formą de facto represji wobec kobiet w ciąży - wskazał premier. - Do dziś pamiętamy akcję CBA i prokuratury, która zajęła całą dokumentację ciąż w jednym z gabinetów w Szczecinie - dodał. Do tego zdarzenia doszło wczesną wiosną w 2023 roku, a decyzję uzasadniano podejrzeniem udzielania pomocy w przerywaniu ciąży. Donald Tusk o rejestrze ciąż: Nie będzie obowiązkowy Premier wskazał, że rządowi zależy na rozwianiu jakichkolwiek wątpliwości w tej sprawie. - Nie będzie obowiązku wpisania kobiety do takiego rejestru bez jej zgody i woli. My byśmy chcieli, aby informacja o ciąży była dostępna wyłącznie dla lekarzy, w celach ratowania zdrowia i życia, ale taki wpis będzie wyłącznie za zgodą zainteresowanej - podkreślił. - Skończył się ten okres ciemnej, przykrej dwuznaczności wobec tego, jak się traktuje w Polsce kobiety ciężarne - podsumował Donald Tusk. Podczas tej samej konferencji premier odniósł się również między innymi do tematu subwencji dla PiS, ataku Ukrainy na obwód kurski oraz Komisji ds. badania wpływów rosyjskich i białoruskich, o czym pisaliśmy więcej tutaj. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!