"Zimne ognie" to powieść, w której główną bohaterką jest Kate - londyńska singielka, której doskwiera samotność. Gdy poznaje przystojnego mężczyznę i zachodzi z nim w ciążę, on nagle znika bez śladu. Okazuje się, że jej kochankiem był psychopata, podający się za psychologa Alexa Turnera. To jednak nie jest najgorszy problem Kate... Fragment książki: — Wielki dzień. W jego głosie pobrzmiewały delikatne naleciałości z okolic Newcastle. Kate podeszła do jednego z dużych regałów na dokumenty i wysunęła szufladę. — Nawet mi nie przypominaj. — Denerwujesz się? — Powiedzmy, że chciałabym już poznać wynik, jakikolwiek będzie. Syczący ekspres nagle ucichł. Clive nalał kawę do dwóch kubków i podał jeden Kate. Zatrudnił się u niej zaraz po tym, jak założyła swoją agencję, i jeśli kogokolwiek miałaby mianować wspólnikiem, to tylko jego. — Widziałaś pożar? — Mmm. - Kate przeglądała teczki. — Podobno wybuchł jeszcze w nocy. Straszne z tym dzieckiem, co? Spojrzała na niego. — Jakim dzieckiem? — Jacyś ludzie mieszkali tam na dziko, jedna para miała niemowlaka. Uciekli wszyscy, ale mały został w środku. W wiadomościach mówili, że jego matka się poparzyła, próbując go uratować. Dwumiesięczne dziecko. Kate odłożyła kubek z kawą. Ciągle czuła na sobie zapach dymu. Spojrzała na swoje ubranie i zobaczyła malutkie płatki popiołu. Przypomniała sobie ich delikatny dotyk na twarzy i łaskotanie w krtani, kiedy mimowolnie je wdychała. Znów poczuła tamten ostry smak. Wsunęła szufladę, nie wyciągając żadnej teczki.