- Badania społeczne i przeprowadzone ankiety pokazały, że wśród mieszkańców jest chęć dokonania zmiany związanej z dotychczasowym sposobem sprzedawania alkoholu - mówi Tomasz Popiołek, dyrektor wydziału spraw administracyjnych w krakowskim magistracie. To on odpowiadał za przygotowanie dokumentu, który przegłosowali radni. Dokument zakłada, że zakaz sprzedaży alkoholu w Krakowie obowiązywać ma od północy do 5:30 nad ranem. Nie będzie on jednak dotyczyć restauracji i barów. - Z dobrowolnych deklaracji przedsiębiorców wynika, że całodobową sprzedaż alkoholu prowadzi około 300 sklepów, co stanowi 20 proc. wszystkich punktów sprzedaży detalicznej w mieście - dodaje Popiołek. I to właśnie tych przedsiębiorców dotkną nowe przepisy. Przeczytaj także: Czerwone jeziora i czarna maź. W Krakowie tyka ekobomba - Nie jest to rozwiązanie optymalne, ale kompromisowe - mówi Agnieszka Łętocha, aktywistka na rzecz ograniczenia sprzedaży alkoholu. - Zdecydowaliśmy się przegłosować ten projekt, po konsultacjach z przedsiębiorcami i wysłuchaniu ich argumentów. Teraz będziemy obserwować, jak przepisy będą działać w praktyce. Jeśli wprowadzane przepisy będą niewystarczające, to istnieje możliwość rozszerzenia tych godzin np. od 23 do 6 rano - mówi w rozmowie z Interią. Zakaz sprzedaży alkoholu w Krakowie. Mieszkańcy za Zanim projekt trafił pod obrady rady, urzędnicy przeprowadzili konsultacje społeczne z mieszkańcami. Wzięło w nich udział ponad 11 tys. osób. Za wprowadzeniem zmian opowiedziało się 54,77 proc. mieszkańców. Początkowo urzędnicy rozważali wprowadzenie zakazu pomiędzy 23 a 6 nad ranem, ale ten pomysł upadł. - Zapisy uchwały są stanowiskiem kompromisowym, biorąc pod uwagę godziny obowiązywania zakazu - wyjaśnia dyrektor Popiołek. Urzędnicy prócz konsultacji zlecili także badania sondażowe. Przeprowadzono je pod koniec 2022 r. Za zmianami opowiedziało się 47 proc. ankietowanych, 42 proc. było przeciw, reszta osób nie miała zdania. Kolejna próba Wprowadzenie zakazu było możliwe dzięki obowiązującej od 2018 r. nowelizacji ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi. Po zmianach dokument opisuje nowe zasady co do ograniczania sprzedaży wódki i piwa oraz ich spożywania w miejscach publicznych. Władze miasta mogą ustalić limity punktów sprzedaży alkoholu do 4,5 proc., czyli również piw. Dodatkowo urzędnicy, przy akceptacji radnych, mogą ograniczyć czas nocnej sprzedaży alkoholu. Chodzi o godziny pomiędzy 22 a 6 rano. Krakowscy radni o wprowadzenie takich zmian apelowali już w 2016 r., kiedy podjęli w tej sprawie specjalną rezolucję skierowaną do parlamentarzystów. Tymczasem we wrześniu 2018 r. radni przegłosowali ograniczenie sprzedaży alkoholu w godzinach nocnych na terenie Starego Miasta i Kazimierza. Wojewódzki Sąd Administracyjny wstrzymał jednak wykonanie uchwały. Więcej informacji z Krakowa i regionu: tutaj Wcześniej, bo w lipcu 2018 r., miejscy radni nie zdecydowali się na wprowadzenie częściowej prohibicji w mieście. Ta miała objąć: Stare Miasto, Grzegórzki, Krowodrzę, Dębniki, Podgórze Duchackie, Czyżyny, Mistrzejowice, Bieńczyce, Wzgórza Krzesławickie. Pomysł ten został odrzucony, a zdecydował jeden głos. Umowa społęczna z przedsiębiorcami Dodatkowo od 1 września 2019 r. w Krakowie obowiązywała roczna umowa z 154 przedsiębiorcami sprzedającymi alkohol. Przedsiębiorcy zobowiązali się do niesprzedawania alkoholu w godzinach 24:00-5:30. Z uwagi na pandemię i trudną sytuację ekonomiczną krakowskich przedsiębiorców 6 kwietnia 2020 roku zawieszono obowiązywanie porozumienia. Według danych policji z początku 2020 roku, na które powołuje się magistrat, liczba interwencji w rejonie sklepów monopolowych spadła wówczas o 7 proc.