Informację o wydaniu postanowienia zabezpieczającego poseł PiS Krzysztof Szczucki opublikował w czwartek około godziny 15. "Trybunał Konstytucyjny postanowił o zabezpieczeniu w sprawie dot. możliwości pociągnięcia Przewodniczącego KRRiT do odpowiedzialności przez Trybunałem Stanu" - czytamy we wpisie. Maciej Świrski a Trybunał Stanu. Do gry wkracza Trybunał Konstytucyjny Jak czytamy w treści opublikowanego we wpisie dokumentu, ruch Trybunału to reakcja na "wniosek grupy posłów" z 3 czerwca tego roku. Trybunał Konstytucyjny postanowił: "Na podstawie art. 36 ustawy z dnia 30 listopada 2016 roku o organizacji i trybie postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym (Dz. U. z 2019 r. poz. 2393) w związku z art. 755 ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. - Kodeks postępowania cywilnego (Dz. U. z 2023 poz. 1550 ze zm.) zabezpieczyć wniosek grupy posłów". Dalej Trybunał Konstytucyjny informuje, których organów dotyczy wydane przez niego zabezpieczenie w sprawie Macieja Świrskiego. Chodzi m.in. o: Marszałka Sejmu,Wicemarszałków Sejmu, Przewodniczącego Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej,Zastępców Przewodniczącego Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej,Komisję Odpowiedzialności Konstytucyjnej, Inne organy Sejmu,Osoby działające z upoważnienia organów Sejmu. Wspomniane zabezpieczenie ma na celu "powstrzymanie się" powyższych instytucji oraz osób fizycznych od "dokonywania jakichkolwiek czynności faktycznych lub prawnych związanych ze złożonym wstępnym wnioskiem o pociągnięcie Przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji do odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu, do czasu wydania przez Trybunał Konstytucyjny orzeczenia kończącego postępowanie w sprawie o sygn. K 24/24". Maciej Świrski a Trybunał Stanu. "Ma 30 dni" Sprawa postawienia Macieja Świrskiego przed Trybunałem Stanu ciągnie się od kilku miesięcy, jednak nabrała ona rozpędu pod koniec września, kiedy to do sejmowej Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej wpłynął pełny, uzupełniony wniosek w sprawie szefa KRRiT. O tej kwestii na konferencji w Sejmie mówili m.in. politycy Koalicji Obywatelskiej. Szef wspomnianej komisji przekazał, że wniosek został - zgodnie z przepisami prawa - dostarczony do siedziby KRRIT, a także na prywatny adres Świrskiego. - Podjąłem ustawowe czynności związane z próbą doręczenia dla wskazanego i objętego treścią wniosku. Pracownik Sejmu zjawił się w biurze podawczym KRRiT i podjął próbę zostawienia tego wniosku w biurze podawczym. Biuro podawcze odmówiło przyjęcia wniosku - mówił Zdzisław Gawlik (KO). Gawlik wyjaśnił, że zgodnie z prawem po doręczeniu wniosku Świrski będzie miał 30 dni na ustosunkowanie się do treści dokumentu i ewentualnie skorzystanie z "przysługujących mu uprawnień wskazania swoich pełnomocników, którzy będą uczestniczyli w postępowaniu". W maju grupa 185 posłów złożyła wstępny wniosek o postawienie Świrskiego przed Trybunał Stanu. Wnioskodawcy zarzucają szefowi KRRiT naruszenia w trzech różnych segmentach: blokowania ok. 300 mln zł z abonamentu dla publicznego radia i telewizji, blokowania koncesji dla nadawców prywatnych (TVN, TVN24, Radia TOK FM, Radia ZET), a także niewykonywania badań statystycznych dotyczących oglądalności stacji telewizyjnych w Polsce. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!