Nie milkną echa decyzji władz Telewizji Polskiej o zawieszeniu w obowiązkach dziennikarza Przemysława Babiarza. W piątek komentował on ceremonię otwarcia XXXIII Letnich Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Tuż po tym, jak widzowie TVP1 i TVP Sport słuchali wykonania piosenki "Imagine" Johna Lennona, Babiarz stwierdził, iż utwór ten prezentuje "wizję komunizmu" - i za to odsunięto go od dalszej pracy przy sportowej imprezie. W obronie dziennikarza stanęli politycy Zjednoczonej Prawicy, w tym Mateusz Morawiecki i Beata Szydło. Głosy niezrozumienia dla decyzji TVP popłynęły również z rządzącej Koalicji 15 Października. W poniedziałek swój komentarz do sprawy wydał Zbigniew Ziobro. Przemysław Babiarz zawieszony. Zbigniew Ziobro: To realizacja agendy LGBT Zdaniem byłego ministra sprawiedliwości zawieszenie Babiarza nie jest "zwykłą nadgorliwością 'neoprezesów' TVP", lecz "realizacją agendy LGBT", którą miał narzucić premier Donald Tusk. "To element walki z naszą chrześcijańską tożsamością - jak prowokacyjne zatrzymanie ks. Olszewskiego w Wielki Czwartek, zablokowanie wspierania organizacji kościelnych, które pomagają ofiarom przemocy, zdejmowanie krzyży z warszawskich urzędów, wymuszanie ustawy o związkach partnerskich czy wprowadzanie ideologii gender w szkołach" - wyliczył na platformie X. Według polityka "Tusk robi to z tak wielkim zaangażowaniem przy aplauzie niemieckich mediów (wystarczy sięgnąć do "Bilda" z niedzieli, który nazwał komentarz Babiarza skandalicznym), że wzbudza to zdziwienie nawet samego lewackiego środowiska w Polsce". Koszulka z wizerunkiem Przemysława Babiarza. Założył ją prezes IPN Debata o słuszności kary dla dziennikarza telewizji publicznej lub jej braku żyje także za sprawą prezesa IPN Karola Nawrockiego. W poniedziałek opublikował on swoje zdjęcia w koszulce z wizerunkiem Babiarza. Usta komentatora są zasłonięte napisem "Ocenzurowano", a z tyłu ubrania widnieje cytat dotyczący piosenki "Imagine". "Przemysław Babiarz - człowiek, który od lat uczy nas wzajemnego szacunku i miłości do szlachetnej sportowej rywalizacji - powiedział prawdę (!) o strasznej idei, jaką jest komunizm" - ocenił w sieci Nawrocki, zaznaczając, że "prawda o komunizmie wciąż boli". Zwrócił przy tym uwagę, iż dzieje się tak, mimo m.in. publikacjach IPN o zbrodniach komunistów oraz "zagrożenia neokomunizmem, który niszczy świat wartości i wolności". Wspomniał ponadto o "dziesiątkach milionów niewinnych ofiar" tego systemu. "Mamy obowiązek reagować, wszyscy. Precz z komuną!" - skwitował Karol Nawrocki. ---- Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!