Politycy Konfederacji Michał Wawer i Krzysztof Rzońca przed południem w Sejmie odnieśli się do zawieszenia Przemysława Babiarza. Jak przypomniał Warwer, porównanie, które wykorzystał komentator, użył wiele lat wcześniej sam autor piosenki - John Lennon. - Widzimy jasno, że Przemysław Babiarz w swojej wypowiedzi nie powiedział nieprawdy, nie powiedział nawet swojej opinii, z którą można się zgadzać lub nie, powiedział obiektywny fakt - zauważył Michał Wawer. - Nie ma w tym nic zaskakującego - dodał. Zawieszenie Przemysława Babiarza. "TVP zareagowała w sposób histeryczny" - Mimo tego, że nie było tu nic nadzwyczajnego, nic kontrowersyjnego, może poza tym, że taka piosenka jest wykonywana na wydarzeniu sportowym, dyrekcja TVP zareagowała na tę wypowiedź w sposób histeryczny - zaznaczył. Polityk Konfederacji ocenił, że "obecne władze TVP boją się prawdy jak diabeł święconej wody". - W obecnej telewizji publicznej nie ma miejsca na prawdę i nie ma miejsca dla ludzi, którzy mają jakiekolwiek własne opinie, chyba że są to takie osoby jak Barbara Kurdej-Szatan, która po tym, jak zwyzywała w absolutnie nieakceptowalny sposób polskich strażników granicznych, została na dłuższy czas odsunięta od życia publicznego, a w ostatnim czasie z tego marginesu przez władze TVP została wyciągnięta i zostało jej powierzone prowadzenie nowego programy - zaznaczył. Michał Wawer wskazał, że "jest to kolejna niespełniona obietnica Donalda Tuska". - Nie ma odpolitycznienia, odpartyjnienia TVP. Mamy jedynie inspiracje tym, co robił PiS - mówił. - Zamiast TVPiS mamy TVPlatforma - zaznaczył. Konfederacja wzywa do odwołania dyrektora generalnego i "całych upolitycznionych władz TVP" W ocenie polityka w nowej TVP akceptowalne są jedynie te treści, które "spodobają się nowemu prezesowi Donaldowi Tuskowi". - Nie może być inaczej skoro prezesem TVP jest wyznaczony partyjny funkcjonariusz Tomasz Sygut - dodał. - Nie tak powinna wyglądać telewizja publiczna. Wzywamy do dymisji Tomasza Syguta. Wzywamy do dymisji całych upolitycznionych władz obecnej TVP i do przeprowadzenia obiecanego odpolitycznienia TVP - mówił. Krzysztof Rzońca w trakcie konferencji prasowej zwracał uwagę, że zawieszenie Babiarza stało się już sprawą międzynarodową. - Wiemy, że telewizja publiczna pod rządami Platformy nie idzie w dobrą stronę, nie szły też za rządów PiS - wskazał. Rzońca przypomniał również, że Platforma przed wyborami obiecywała likwidację TVP Info. - Ale gdy doszli do władzy, zdali sobie sprawę, że jeśli oni mogą zarządzać tubą propagandową, do partyjnych tez, to nawet dofinansowanie tej telewizji to nie jest nic kontrowersyjnego - dodał. Igrzyska Olimpijskie Paryż 2024. Przemysław Babiarz zawieszony W niedzielę podczas ceremonii otwarcia igrzysk olimpijskich w Paryżu odśpiewana została piosenka "Imagine" Johna Lennona. - Świat bez nieba, narodów, religii i to jest wizja tego pokoju, który wszystkich ma ogarnąć. To jest wizja komunizmu, niestety - powiedział komentator TVP Przemysław Babiarz. Po tych słowach w mediach społecznościowych pojawiła się fala komentarzy. Ostatecznie do sprawy odniosło się również TVP. "Informujemy, że po wczorajszych skandalicznych słowach Przemysława Babiarza został on zawieszony w obowiązkach służbowych i nie będzie komentował zmagań podczas igrzysk olimpijskich" - podano w komunikacie. Jak dodano, "wzajemne zrozumienie, tolerancja, pojednanie - to nie tylko podstawowe idee olimpijskie, to także fundament standardów, którymi kieruje się nowa Telewizja Polska. Nie ma zgody na ich łamanie". "Nakazałem wszczęcie postępowania wyjaśniającego w sprawie zawieszenia red. Przemysława Babiarza pod kątem sprawdzenia czy nie naruszone zostało prawo do wolności wypowiedzi dziennikarza. W myśl art. 213 Konstytucji Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji stoi na straży wolności słowa, prawa do informacji oraz interesu publicznego w radiofonii i telewizji" - przekazał przewodniczący KRRiT Maciej Świrski za pośrednictwem platformy X. O sprawie zawieszenia Przemysława Babiarza dyskutowano również podczas "Śniadania Rymanowskiego". Anita Kucharska-Dziedzic z Nowej Lewicy stwierdziła, że trudno jej powiedzieć, za co w zasadzie komentator został wykluczony, czy za stwierdzenie, że "Imagine" jest wizją komunizmu, czy za słowo "niestety". Natomiast wiceminister aktywów państwowych Rober Kropiwnicki stwierdził, że reakcja przy Woronicza była "nadmiarowa". - W ogóle nie będę jej oceniał. Redaktorzy będą to oceniać. To jest świat mediów i świat mediów będzie sam to oceniał - mówił. Więcej informacji na temat wydarzeń na Igrzyskach Olimpijskich w Interia Sport. ---- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!