Zaskoczenie w Sejmie. Chcieli odwołać swoją posłankę, zabrakło większości
W Sejmie zabrakło większości dla odwołania Pauliny Matysiak z komisji infrastruktury. Domagała się tego jej macierzysta formacja, czyli Lewica. Zadowolenia z takiego obrotu spraw nie kryli przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości. Po ogłoszeniu wyników zaczęli skandować: "CPK, CPK, CPK". Matysiak pozostaje zawieszona w ramach klubu Lewicy za powołanie - wspólnie z parlamentarzystami z PiS - ruchu społecznego "Tak dla Rozwoju".

Jednym z punktów wtorkowych obrad Sejmu było głosowanie nad zmianami osobowymi w komisji infrastruktury. Lewica chciała odwołać wywodzącą się z Razem Paulinę Matysiak. Przypomnijmy, posłanka pozostaje zawieszona w ramach klubu Lewicy.
- Mam nadzieję, że (próba odwołania z komisji - red.) nie jest związana z faktem, że rząd boi się moich trudnych pytań w zakresie transportu. Bardzo żałuję, że nie chce się korzystać z moich kompetencji, a także z sieci ekspertów, z którymi współpracuję - mówiła przed głosowaniem parlamentarzystka.
Dodała, że "trudnych pytań na pewno się w ten sposób nie pozbędziecie - dalej będę pracować i kontrolować rząd z jeszcze większą determinacją". Apelowała do zgromadzonych na sali, żeby opuścili głosowanie, jeśli chcą zagłosować "przeciw", a boją się konsekwencji.
Sejm. Lewica chciała usunąć poseł Matysiak
Paulinę Matysiak wziął w obronę poseł Prawa i Sprawiedliwości. - Dla Lewicy to będzie obciach, dla komisji to będzie strata - mówił Jerzy Polaczek.
Po chwili rozpoczęło się głosowanie. 221 parlamentarzystów opowiedziało się za usunięciem Matysiak z komisji. Pięć osób zagłosowało przeciw, a jedna osoba się wstrzymała. Okazało się, że wynik nie ma znaczenia, bo większość posłów wyciągnęła karty.
Na sali zabrakło kworum (minimalna liczba głosów potrzebna, aby uznać głosowania za ważne, w Sejmie - 230 - red.). Wyniki wyraźnie spodobały się posłom PiS, którzy wstali z miejsc i zaczęli skandować: "CPK, CPK, CPK".
- Stwierdzam, że Sejm nie podjął uchwały ws. zmian w składach osobowych komisji sejmowych - przekazał prowadzący obrady Szymon Hołownia.
"Właśnie zrywając kworum, uratowaliśmy posłankę Matysiak, którą Lewica, PO i Trzecia Droga chciały usunąć z komisji infrastruktury" - pisał we wtorek wieczorem na platformie X Sławomir Mentzen z Konfederacji.
Posłowie zaskoczyli. Powołali ruch "Tak dla Rozwoju"
Spór pomiędzy posłanką i jej macierzystą formacją trwa od czerwca, kiedy wspólnie z Marcinem Horałą z PiS zainicjowała ruch społeczny "Tak dla Rozwoju".
Parlamentarzyści deklarowali, że chcą ponad podziałami promować inwestycje infrastrukturalne w kraju. - Rozwój Polski nie ma barw politycznych - podkreślali na opublikowanym nagraniu.
----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!