"Zapowiedź działania bezprawnego". Konstytucjonalista nie ma wątpliwości

Oprac.: Paulina Eliza Godlewska
- Prezydent wykazuje tutaj dwojakie - czy raczej dwulicowe - zachowanie - powiedział konstytucjonalista prof. Marek Chmaj, komentując podpisanie przez prezydenta ustawy budżetowej przy jednoczesnym skierowaniu jej do Trybunału Konstytucyjnego. Zapowiedź prezydenta, że będzie kierował do TK wszystkie ustawy, które są uchwalane bez udziału Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, ocenił jako "zapowiedź działania bezprawnego".

Prezydent Andrzej Duda podjął w środę decyzję o podpisaniu m.in. ustawy budżetowej na 2024 r. i zdecydował o skierowaniu jej do Trybunału Konstytucyjnego. Wskazał na wątpliwości dotyczące uchwalenia ustawy bez możliwości udziału Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika.
Prof. Marek Chmaj: Dwulicowe zachowanie
- Prezydent wykazuje tutaj dwojakie - czy raczej dwulicowe - zachowanie. Z jednej strony jest strażnikiem konstytucji, więc nie powinien podpisywać ustaw, które jego zdaniem są sprzeczne z konstytucją. Tymczasem podpisał (ustawę budżetową) i następczo skierował do Trybunału. A zatem należy postawić pytanie: ma wątpliwości czy ich nie ma? Bo jeśli ma - powinien prewencyjnie, przed podpisaniem skierować (ustawę) do Trybunału - powiedział konstytucjonalista prof. Marek Chmaj.
Dodał, że skutkiem aktu prezydenta jest wejście ustawy w życie. Trybunał Konstytucyjny nie ma terminu na rozpoznanie wniosku prezydenta - "równie dobrze może zająć się tym wnioskiem za parę tygodni jak i za kilka lat".
Jak zauważył konstytucjonalista, statystycznie Trybunał rozpoznaje wnioski po upływie 3-4 lat, "ale w ostatnich latach udowodnił, że w ważnych politycznie sprawach potrafi zebrać się i rozstrzygać bardzo szybko, nie czekając nawet na obligatoryjne stanowisko Sejmu".
Prof. Marek Chmaj: Groźba wypowiedzenia wojny koalicji rządzącej
Zapowiedź analogicznych działań - jak podała Kancelaria Prezydenta - "każdorazowo w przypadku uniemożliwienia posłom wykonywania ich mandatu, pochodzącego z wyborów powszechnych" prof. Chmaj określił jako "groźbę wypowiedzenia wojny koalicji rządzącej".
- Prezydent opiera swoje stanowisko na tym, iż dwaj przestępcy, skazani prawomocnym wyrokiem sądu nie mogli uczestniczyć w procedurze budżetowej i nie będą uczestniczyć w uchwalaniu innych ustaw. Tymczasem wspomniani przestępcy zostali skazani prawomocnym wyrokiem sądu i z momentem ogłoszenia tegoż wyroku utracili z mocy prawa mandaty poselskie - mówił prof. Chmaj.
Jak zaznaczył, zapowiedź prezydenta, że będzie kierował do Trybunału Konstytucyjnego wszystkie ustawy, które są uchwalane bez udziału Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika "to jest zapowiedź działania bezprawnego".
- Sejm może realizować swoje ustrojowe funkcje nawet kiedy nie ma 460 posłów. W Senacie poprzedniej kadencji przez ostatnie pół roku było tylko 98 senatorów wskutek śmierci dwóch osób, a Senat realizował swoje ustrojowe zadania - powiedział konstytucjonalista.
Wśród komentarzy w mediach po decyzji prezydenta Dudy pojawiły się odniesienia do sytuacji z grudnia 2016 r., gdy ustawa budżetowa na 2017 r. została przegłosowana w Sali Kolumnowej Sejmu. Prof. Chmaj zauważył, że wówczas "złamano zarówno konstytucję, jak i ustawę".
- Uniemożliwiono posłom opozycji wzięcie udziału w głosowaniach, a sam wynik głosowania był niemiarodajny wskutek zamieszania i braku odpowiednich warunków do oddawania głosów. Nie porównujmy zatem sytuacji, kiedy jawnie łamano przepisy prawa z sytuacją, kiedy sąd prawomocnie skazał dwóch przestępców na karę pozbawienia wolności, a przestępcy z momentem ogłoszenia wyroku przez niezależny sąd z mocy prawa utracili mandaty - powiedział prof. Chmaj.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!