W umyśle mordercy. Profiler: Sama zbrodnia już jest śladem

Mężczyzna w garniturze trzymający się za głowę siedzi za taśmą policyjną CRIME SCENE, w tle rozmyte dowody i ślady dłoni na pierwszym planie sugerują śledztwo kryminalne.
Jan GołębiewskiKrzysztof Żuczkowski / 123F / Grafika Aleksandra WłodarczykAgencja SE/East News

"Nie tracę wiary w ludzi"

Zobacz również:

    Natura ludzka niewiele się zmieniła, a większość zbrodni wciąż ma charakter impulsywny

    "Bardzo często to słyszę"

    Zobacz również:

      Rysunek twarzy mężczyzny w odcieniach szarości naniesiony na tle żółtawej okładki z wyraźnym tytułem książki oraz nazwiskiem autora.
      Nowa książka Jana Gołębiewskiegomateriał zewnętrzny

      "Pamiętam moją pierwszą sprawę"

      Miałem przypadek mężczyzny, który po dokonaniu zbrodni nagle przestał pić, zaskakując wszystkich. Był to dla mnie sygnał, że policja powinna się mu bliżej przyjrzeć

      Zobacz również:

        "Natura ludzka niewiele się zmieniła"

        Już samo popełnienie zbrodni jest śladem. Był człowiek żywy, nie żyje. Nie miał rany, ma ranę. Nawet jeśli ciało zostało schowane, to zniknęło w jakiś sposób

        Zobacz również:

          Zobacz również:

          Przydacz w „Graffiti” ostro o Sikorskim: Ośmiesza PolskęPolsat NewsPolsat News