TOPR zawiesza poszukiwania 40-latki z Warszawy
Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe zawiesiło poszukiwania Joanny Felczak. Sprawę nadal prowadzi policja. 40-latkę z Warszawy ostatni raz zarejestrowały kamery monitoringu 20 września przy schronisku górskim Murowaniec na Hali Gąsienicowej w Tatrach.
- Z uwagi na warunki pogodowe i brak jakichkolwiek nowych informacji zawieszamy poszukiwania do czasu poprawy warunków lub uzyskania nowych informacji - powiedział naczelnik TOPR Jan Krzysztof.
Ratownicy TOPR oraz policjanci przeszukali niedostępne tereny w pobliżu szlaków turystycznych oraz inne niebezpieczne miejsca w rejonie Hali Gąsienicowej w Tatrach. W poszukiwaniu brał udział śmigłowiec, wykorzystano także drony oraz psy poszukiwawczo-ratownicze.
W poszukiwania zaangażowano także słowackich ratowników górskich, którzy przeszukali rejony przygraniczne w Tatrach m.in. Dolinę Cichą, okolice Czerwonych Wierchów i Świnicy.
Oficer prasowy Komendanta Rejonowego Policji Warszawa VII nadkom. Joanna Węgrzyniak poinformowała, że "sprawdzane są wszelkie informacje oraz prowadzone są na bieżąco czynności operacyjne".
Policja nadal apeluje do osób, które mogą pomóc w odnalezieniu poszukiwanej. Proszone są one o kontakt z policjantami z komendy przy ul. Grenadierów w Warszawie pod numerem tel. (47) 723-82-39 w godz. 8 - 16, lub pod całodobowym (47) 603-76-55. Skontaktować się można również z najbliższą jednostką policji oraz alarmowymi numerami telefonów 112 i 997 lub za pośrednictwem poczty elektronicznej.
40-latka z Warszawy przyjechała do Zakopanego 19 września. Następnego dnia wyruszyła w góry i ślad po niej zaginął.
