UE jak NATO. Podejmuje historyczną decyzję ws. Rosji. Początek nowej ery
Postawienie na nogi przemysłu zbrojeniowego, setki miliardów euro na zakupy sprzętu wojskowego, militarna niezależność w 2030 roku - to główne założenia "Białej Księgi Obronności UE - Gotowość 2030". Opublikowany właśnie dokument wprowadza też jedną, historyczną zmianę: oficjalnie uznaje Rosję za strategiczne zagrożenie dla Unii Europejskiej.

- Era dywidendy pokoju dawno minęła. Architektura bezpieczeństwa, na której polegaliśmy, nie może być już dłużej brana za pewnik - powiedziała podczas prezentacji "Białej Księgi" przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen. Podkreśliła, że "musimy inwestować w obronę, wzmacniać nasze zdolności i proaktywnie podchodzić do kwestii bezpieczeństwa". - Europa jest gotowa do działania - zapewniła niemiecka polityczka.
Kaja Kallas, szefowa unijnej dyplomacji, w gorzkich słowach odniosła się do polityki obronnej państw UE w minionych dekadach. - To, ile inwestujemy w obronność, pokazuje, na ile ją cenimy. A przez minionych kilka dekad nie przypisywaliśmy jej wystarczająco wysokiej wartości. Musimy wydawać więcej - zaapelowała.
W słowach nie przebierał też odpowiadający w Komisji Europejskiej właśnie za obronność Andrius Kubilius. - Ten pakiet obronny to decydujący moment dla naszej Unii. Europy nie stać już na to, by być biernym obserwatorem własnego bezpieczeństwa - powiedział były litewski premier. I dodał: - Musimy wziąć naszą obronność we własne ręce, wzmacniając nasze zobowiązania do zbiorowego bezpieczeństwa i stając twardo przeciwko tym, którzy chcą kwestionować naszą suwerenność.
"Biała Księga" UE. "Historia nie wybaczy nam bezczynności"
Wielkich słów i poważnych deklaracji nie brakuje też w samej "Białej Księdze". Już we wstępie czytamy, że "ład międzynarodowy przechodzi zmiany o skali nie widzianej od 1945 roku", a "Europa mierzy się z poważnym i stale rosnącym zagrożeniem". "Jedyną drogą, na której możemy zapewnić sobie pokój, jest bycie gotowym do odstraszenia tych, którzy chcieliby nas skrzywdzić" - czytamy w dokumencie.
Autorzy "Białej Księgi" piszą wprost, że w drugiej połowie obecnej dekady i w kolejnych latach wykuje się nowy światowy porządek. Jeśli UE nie weźmie spraw w swoje ręce i nie ukształtuje tego porządku, zarówno w regionie, jak i globalnie, stanie się pasywnym odbiorcą efektów zmian. Ze wszelkimi negatywnymi ich konsekwencjami, na czele których jest widmo pełnoskalowej wojny. "Historia nie wybaczy nam bezczynności" - deklarują brukselscy urzędnicy.
Ten pakiet obronny to decydujący moment dla naszej Unii. Europy nie stać już na to, by być biernym obserwatorem własnego bezpieczeństwa
Jasno wskazują też, że kontynuacja dotychczasowej drogi to przepis na klęskę - "skończymy mali, podzieleni i bezbronni". Autorzy "Białej Księgi" podkreślają, że dla UE stawką tej historycznej rozgrywki jest nie tylko przyszłość samej Unii, jej wartości i bezpieczeństwo państw członkowskich, ale zdrowie, życie i dobrobyt wszystkich obywateli.
"Europa musi ponownie się uzbroić. Żeby wykształcić konieczne zdolności i gotowość bojową, dzięki którym będzie w stanie wiarygodnie odstraszać agresję zbrojną i zabezpieczyć swoją przyszłość, potrzebny jest ogromny wzrost wydatków na europejską obronność" - nie ma złudzeń Komisja Europejska.
Rosja, czyli strategiczne zagrożenie dla UE
W "Białej Księdze" jest też jasno wskazany powód drastycznej zmiany sytuacji geopolitycznej w Europie i na świecie. Są nimi napędzana neoimperialnymi ambicjami Rosja, a także dążące do światowejz dominacji autorytarne Chiny. To jednak reżimowi Władimira Putina autorzy raportu poświęcają więcej miejsca. I po raz pierwszy wskazują, że Unia Europejska oficjalnie i w sposób diametralny zmienia swoje postrzeganie Rosji.

"Jeśli Rosja osiągnie swoje cele w Ukrainie, jej ambicje terytorialne sięgną dalej. Rosja pozostanie fundamentalnym zagrożeniem dla bezpieczeństwa Europy w przewidywalnej przyszłości, zwłaszcza zważywszy na jej coraz agresywniejszą postawę w kwestii broni atomowej i rozmieszczenie arsenału atomowego na Białorusi” - diagnozuje Komisja Europejska.
Dochodzi więc do sytuacji bez precedensu. Unia Europejska w oficjalnym i strategicznie ważnym dokumencie wskazuje Rosję na egzystencjalne zagrożenie dla przyszłości UE. Dzieje się więc dokładnie to, co w przypadku szczytu NATO w Madrycie w czerwcu 2022 roku. Wówczas państwa członkowskie Sojuszu wskazały Rosję, jako główne źródło bezpośredniego zagrożenia bezpieczeństwa NATO.
- Tak, ten dokument odziera ze wszelkich złudzeń co do Rosji i relacji UE z Rosją. Jest w nim nawet podkreślone zagrożenie nuklearne ze strony Rosji - tłumaczy Interii jeden z unijnych urzędników, który pracował nad "Białą Księgą".
"Biała Księga Obronności". UE murem za Ukrainą
Kolejnym fundamentalnym elementem "Białej Księgi" jest opisanie znaczenia Ukrainy oraz jej przyszłości dla UE, a także wskazanie na obustronnie korzystne możliwości współpracy. Ukraina została przedstawiona w wyraźnym kontraście do Rosji, co wobec niepewnego wsparcia nowej administracji amerykańskiej dla Kijowa ma pokazywać, że Unia Ukrainy na pastwę Rosji nie zostawi.
"Przyszłość Ukrainy jest fundamentalna dla przyszłości Europy jako całości" - stwierdzają autorzy unijnego dokumentu. Z kolei szeroko rozumiane wsparcie dla Ukrainy w wojnie z Rosją to "natychmiastowe i najbardziej naglące zadanie dla europejskiej obronności". "Ukraina jest obecnie linią frontu europejskiej obronności, opierając się inwazji państwa, będącego największym pojedynczym zagrożeniem dla naszego wspólnego bezpieczeństwa" - czytamy.
Era dywidendy pokoju dawno minęła. Architektura bezpieczeństwa, na której polegaliśmy, nie może być już dłużej brana za pewnik
"Biała Księga" przewiduje szeroki wachlarz pomocy i współpracy wojskowej UE z Ukrainą, którą autorzy raportu zbiorczo nazwali "strategią jeżozwierza". Ma ona polegać na zwiększeniu zdolności obronnych Ukrainy do takiego stopnia, żeby była w stanie odstraszyć potencjalnych agresorów w przyszłości i zapewnić sobie po wojnie z Rosją długotrwały pokój. "Dlatego imperatywem UE i państw członkowskich jest pilne zwiększenie pomocy militarnej dla Ukrainy" - podkreśla Bruksela.
W świetle rosyjskiego zagrożenia UE obliguje się natomiast do "śmiałych wyborów i zbudowania Unii Obronnej, która zapewni pokój na naszym kontynencie poprzez jedność i siłę". "UE jest to wina swoim sojusznikom z NATO, Ukraine, ale przede wszystkim sobie samej, obywatelom Europy i wartościom, które reprezentuje. UE i jej państwa członkowskie muszą stanąć na wysokości historycznego wyzwania" - podsumowują autorzy "Białej Księgi".
Siedem obszarów europejskiego bezpieczeństwa
Żeby zacząć wdrażać pozytywne zmiany w dziedzinie unijnej obronności, UE pochyliła się nad latami własnych zaniedbań, ale również nad wyzwaniami, które generują współczesne konflikty zbrojne, ze szczególnym uwzględnieniem wojny w Ukrainie. W ten sposób Komisja Europejska wskazała na siedem kluczowych obszarów dla zwiększenie unijnych zdolności obronnych.

- Obrona powietrzna - budowa zintegrowanego, wielopoziomowego systemu ochrony obrony przeciwpowietrznej i przeciwlotniczej, chroniącego przed wszelkim typem zagrożeń z powietrza,
- Systemy artyleryjskie - zaawansowane systemy nowoczesnej artylerii oraz pocisków dalekiego zasięgu, umożliwiające precyzyjne uderzenia dalekiego zasięgu na cele naziemne,
- Amunicja i pociski - opierający się o inicjatywę Europejskiej Służby Działań Zewnętrznych "Plan amunicyjny 2.0", którego celem jest zgromadzenie strategicznego zapasu amunicji, pocisków oraz komponentów,
- Systemy dronowe i antydronowe - bezzałogowe systemy zwiadowcze, obserwacyjne i bojowe umożliwiające działanie w powietrzu, na lądzie i w wodzie,
- Mobilność wojskowa - stworzenie na terenie całej UE sieci korytarzy lądowych, lotnisk, portów i punktów zaopatrzenia, które umożliwią szybki i bezproblemowy transport wojsk oraz sprzętu wojskowego pomiędzy krajami unijnymi oraz krajami partnerskimi UE,
- Sztuczna inteligencja, wojna kwantowa, elektroniczna i cybernetyczna - wykorzystanie sztucznej inteligencji i obliczeń kwantowych do ochrony infrastruktury, elektromagnetycznej i cyberprzestrzeni krajów UE; wsparcie dla rozwoju zarówno defensywnych, jak i ofensywnych cyberzdolności wojsk państw członkowskie UE,
- Strategiczne czynniki wspomagające, zdolności bojowe i ochrona infrastruktury krytycznej - zaopatrzenie sił zbrojnych państw członkowskich w samoloty transportowe, powietrzne cysterny oraz samoloty zwiadowcze; wykorzystanie i ochrona przestrzeni kosmicznej do celów militarnych.
Do zrealizowania powyższych celów kluczowy będzie plan "ReArm Europe", który skupia się na zwiększeniu możliwości inwestycyjnych państw członkowskich oraz zdobyciu dodatkowych funduszy na podniesienie zdolności obronnych państw UE. W tej kwestii zaskoczeń nie ma, bo o tych mechanizmach najważniejsi unijni politycy mówią już od pewnego czasu.
Mamy więc poluzowanie kryteriów budżetowych, dzięki którym państwa członkowskie będą mogły odpisać od swojego długu publicznego 1,5 proc. PKB przeznaczone na obronność. Mechanizm będzie działać wstecznie, począwszy od 2021 roku. Według wyliczeń KE, ma to umożliwić państwom członkowskim przeznaczenie dodatkowych 650 mld euro na zbrojenia. Rzecz w tym, że część z tych pieniędzy została już zainwestowana, a teraz zostanie po prostu rozliczona. Inna sprawa, że jest to mechanizm opcjonalny, a nie obligatoryjny, więc nie jest powiedziane, ile krajów i w jakiej skali z niego skorzysta. Kwota 650 mld euro robi więc wrażenie, ale jest raczej kwotą teoretyczną.
- Komisja spodziewa się, że większość państw członkowskich, które wydają dużo na obronność i mają problem z procedurą nadmiernego deficytu, wystąpi o aktywację tej klauzuli. Patrzyliśmy na największych graczy, którzy nie oszczędzają na obronności i dla nich to na pewno będzie atrakcyjne narzędzie - mówi Interii źródło w KE, zaangażowane w prace nad "Białą Księgą".
Drugim elementem finansowania ambitnej polityki zbrojeniowej UE jest mechanizm SAFE (Security Action for Europe), który zakłada pozyskanie na światowych rynkach 150 mld euro. - Państwa, które zwrócą się po pożyczki, wejdą w negocjacje z Komisją Europejską, a ta w ich imieniu zaciągnie te pożyczki na rynkach finansowych i określi warunki, na jakich będą je spłacać. W każdym przypadku będą to indywidualne warunki spłaty - tłumaczy nasz rozmówca z KE.
Tak, ten dokument odziera ze wszelkich złudzeń co do Rosji i relacji UE z Rosją. Jest w nim nawet podkreślone zagrożenie nuklearne ze strony Rosji
Powyższe dwa mechanizmy ma uzupełnić poluzowanie polityki Europejskiego Banku Inwestycyjnego (EBI), jeśli chodzi o kredytowanie inwestycji w obronność i zbrojenia. Niestety, jak twierdzą nasi rozmówcy, negocjacje KE z EBI w tej sprawie trwają od mniej więcej dwóch lat, a bank nie jest chętny do zmiany swojego dotychczasowe stanowiska. Dla Brukseli byłoby to natomiast ważne, ponieważ wysłałoby sygnał do banków komercyjnych, że finansowanie obszarów bezpieczeństwa i obronności staje się chlebem powszednim dla kluczowych instytucji finansowych.
Pakiet rozwiązań finansowych, przygotowanych przez KE na potrzeby dozbrojenia Europy, uzupełnia możliwość przekierowania niewykorzystanych funduszy z polityki spójności na politykę obronności, a także zmobilizowanie kapitału prywatnego.
"Biała Księga" UE. Cel: 2030 rok. Pełna gotowość na konflikt
Wszystko to sprowadza się do ostatecznego celu, który chce osiągnąć KE, a więc wspomnianej "Gotowości 2030". Komisja Europejska rozwiewa w "Białej Księdze" obawy eurosceptyków i zapewnia, że państwa członkowskie zachowają pełną kontrolę nad swoimi siłami zbrojnymi - od obowiązującej doktryny wojskowej, przez rozmieszczenie, na diagnozie potrzeb zakupowych skończywszy.

"Co więcej, UE obliguje się zawsze działać bez uprzedzeń do szczególnego charakteru bezpieczeństwa i polityki obronności konkretnych państw członkowskich i brać pod uwagę bezpieczeństwo oraz interesy obronne każdego z członków UE" - czytamy.
Ułatwiając pozyskanie dodatkowych środków, ograniczając zbędną biurokrację, wspierając inwestycje publiczne i prywatne w sektor zbrojeniowy, a także koordynując łączone zakupy sprzętu wojskowego UE chce sprawić, żeby w 2030 roku wszystkie państwa unijne uzyskały pełną gotowość bojową.
Na tym jednak nie koniec. "Biała Księga" ma bowiem zostać uzupełniona przez "Unijną Strategię Gotowości". To nowy strategiczny dokument, który "określi zintegrowane podejście uwzględniające wszystkie zagrożenia w zakresie gotowości wojskowej na wypadek konfliktów i kryzysów, a także Strategię Bezpieczeństwa Wewnętrznego UE, która zapewni kompleksowe i ujednolicone ramy umożliwiające zapobieganie zagrożeniom bezpieczeństwa, wykrywanie ich i skuteczne reagowanie na nie".
Łukasz Rogojsz
Zobacz również:
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!