Szymon Hołownia został zapytany przez "Rzeczpospolitą" o to, jakie zmiany chce wprowadzić przez najbliższe dwa lata piastowania urzędu i jak zostanie zmieniony regulamin Sejmu. - Zacząłem od zmiany sposobu prowadzenia obrad. Potrzeba innego stylu niż ten, który był na tej sali w ciągu ostatnich ośmiu lat. Wraz z wicemarszałkami będziemy próbowali oczywiście, o ile posłowie pozwolą, raczej tonować niż zaostrzać debatę - wyjaśnił. - Regulamin Sejmu zaś trzeba po prostu stosować. Jest w nim całkiem sporo metod dyscyplinowania izby, której celem nie jest przecież wyłącznie "wygadanie się" posłów, lecz podejmowanie decyzji, konkludowanie, tego oczekują ludzie - zaznaczył Szymon Hołownia. Zaznaczył, że "poza tym przewietrzamy Sejm". - Zniknęły barierki, szykujemy panel obywatelski i większe otwarcie Sejmu na wysłuchania publiczne, wpuściliśmy dziennikarzy tam, gdzie nie mogli chodzić - powiedział Hołownia. Szymon Hołownia o TVP: Jest kilka wariantów Pytany, kiedy się zmienią media publiczne, marszałek Sejmu powiedział: "szybko". - Jest kilka wariantów działań w tej sprawie. Prace trwają. Te działania muszą być szybkie, jednoznaczne i nie polegać na przejęciu telewizji przez kolejną partię, tylko próbie wejścia w rozwiązanie systemowe problemu - wyjaśnił. Pytany, czy "nie będzie wahnięcia w drugą stronę", marszałek Sejmu powiedział, że dopóki on i Polska 2050 będą mieli coś do powiedzenia w tej sprawie, będą robić wszystko, żeby i w spółkach Skarbu Państwa, i w mediach publicznych "tego politycznego wahnięcia nie było". - Wejście teraz wprost w kalosze PiS to byłoby prymitywne traktowanie demokracji, co zemściłoby się w połowie kadencji. Ludzie zagłosowali za zmianą dużo większą niż wyrzucenie z siodła władzy Kaczyńskiego - ocenił. Aborcja. Szymon Hołownia chce referendum Pytany, czy w Sejmie zostanie podniesiona kwestia aborcji, opowiedział: "tym tematem będziemy musieli się zająć". - Mamy już w Sejmie w opracowaniu dwa projekty ustaw, które złożyła Lewica w tej sprawie. One są w tej chwili w konsultacjach - wyjaśnił. Hołownia zapewnił, że "Trzecia Droga trwa na stanowisku, że powinno zostać przeprowadzone referendum". - W tej sprawie zgodziliśmy się w koalicji z KO i Lewicą, że nie będziemy się zgadzać. Jest zgoda na niezgodę - mówił. - Będziemy szli każdy własną drogą. W poczuciu odpowiedzialności, też pewnie konsultując ze sobą swoje kroki, żeby nie doprowadzić do jeszcze większego nieszczęścia. W tej sprawie każdy z nas ma swoje jasne stanowisko i nikt go od wyborów nie zmienił - wyjaśnił marszałek Sejmu. Pytany, jak powinno brzmieć to pytanie referendalne, odpowiedział, że powinno to zostać ustalone "wspólnie, w panelu obywatelskim". - Panel obywatelski, mam nadzieję, zaczniemy uruchamiać przy Sejmie w przyszłym roku. Zaproszę do współpracy przy tym najlepszych w Polsce specjalistów od partycypacji obywatelskiej - wyjaśnił. Związki partnerskie. Marszałek Sejmu może je poprzeć Pytany, czy związki partnerskie będą procedowane, marszałek Sejmu powiedział: "chciałbym zobaczyć taki projekt ustawy". - Jeżeli go zobaczę, to oczywiście nadam mu bieg. On też pewnie nie będzie projektem rządowym - mówił. - Natomiast ja z przyjemnością za takim projektem zagłosuję, jeżeli się w Sejmie znajdzie - zapewnił Szymon Hołownia. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!