Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Prokurator po przesłuchaniu posła PiS. "To jest sedno tych zarzutów"

- Łącznie mówimy o przywłaszczeniu kwoty ponad 107 mln złotych oraz usiłowaniu przywłaszczenia kwoty ponad 85 mln złotych - przekazał prok. Przemysław Nowak, odnosząc się do sprawy Marcina Romanowskiego. Poseł stawił się we wtorek w prokuraturze, złożył krótkie wyjaśnienia, ale nie przyznał się do winy i nie odpowiadał na pytania śledczych. Rzecznik PK podał szczegóły zarzutów i przyznał, że zostały one "nieco zmodyfikowane".

Prok. Przemysław Nowak podczas konferencji przed gmachem PK
Prok. Przemysław Nowak podczas konferencji przed gmachem PK/Polsat News

Krótko przed godziną 14:30 głos w sprawie Marcina Romanowskiego zabrał rzecznik PK prok. Przemysław Nowak. Przekazał, że przedstawione posłowi Suwerennej Polski zarzuty to "te same czyny", które były zarzucane mu wcześniej. 

- Prokurator nieco zmodyfikował kwalifikację prawną kilku z tych czynów, a co za tym idzie opis tych czynów - zaznaczył przedstawiciel śledczych.

Marcin Romanowski usłyszał zarzuty. Prok. Przemysław Nowak zabrał głos

- Prokurator zarzucił 11 czynów. Pierwszy z nich dotyczy działania w zorganizowanej grupie przestępczej, mającej na celu popełnianiu przestępstw przeciwko mieniu. Cała reszta czynów dotyczy przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków w związku z konkretnymi decyzjami i działaniami podejmowanymi w ramach funkcjonowania Funuduszu Sprawiedliwości - dookreślił prok. Nowak.

Ujawniając szczegóły rzecznik poinformował, że chodziło o wskazywanie pracownikom podmiotów - jeszcze przed ogłoszeniem wyników konkursu - które mają go wygrywać. Podejrzany miał też zlecać i sugerować podmiotom, co mają zrobić, by wygrać konkurs, a także podpisywać umowy z firmami, które nie spełniały warunków formalnych i materialnych. - To jest sedno tych zarzutów - podkreślił.

- Łącznie mówimy o przywłaszczeniu kwoty ponad 107 mln złotych oraz usiłowaniu przywłaszczenia kwoty ponad 85 mln złotych - przekazał prok. Przemysław Nowak.

Sprawa Marcina Romanowskiego. Prokuratura: Środek zapobiegawczy nie jest wykluczony

Marcin Romanowski miał zostać przesłuchany w charakterze podejrzanego, a ten skorzystał z prawa do odmowy składania wyjaśnień. 

- Oświadczył, że nie przyznaje się do tych zarzutów (...) złożył też oświadczenie, co do przeszkód formalnych prowadzenia tego postępowania, czego w żadnym zakresie nie podzielamy - powiedział rzecznik, dodając, że poseł mówił krótko i nie odpowiadał na pytania.

Prok. Przemysław Nowak zaznaczył, że choć we wtorek nie zastosowano wobec posła żadnych środków zapobiegawczych, ograniczających jego wolność, to nie wykluczone, że takowe mogą pojawić się w przyszłości. - Prokurator obawia się mataczenia ze strony pana Romanowskiego - stwierdził.

Marcin Romanowski wezwany do prokuratury

Marcin Romanowski - polityk Suwerennej Polski i poseł klubu PiS, a także wiceszef resortu sprawiedliwości w latach 2019-2023 - stracił w lipcu immunitet, został zatrzymany przez służby i usłyszał 11 zarzutów w związku z aferą Funduszu Sprawiedliwości. Zdaniem polityka działania wobec niego to "opresja polityczna". Po jednym dniu wyszedł na wolność, ponieważ na mocy decyzji sądu - poza immunitetem sejmowym - chronił go immunitet Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy, który nie został zniesiony.

We wtorek, po stawieniu się w gmachu PK, Marcin Romanowski zabrał głos w rozmowie z dziennikarzami. - Mamy do czynienia z serią bezprawnych działań - oznajmił poseł i przekazał, że "prokurator zmienił zakres zarzutów, wykraczając poza zakres wniosku i tego do ZP Rady Europy i tego do Sejmu".

Jego pełnomocnik dodał, że zmiana zarzutów działania na niekorzyść jego klienta i zaznaczył, że parlamentarzysta nie podpisał żadnych dokumentów. Zmiana zarzutów ma dotyczyć zdaniem Lewandowskiego przywłaszczenia środków z Funduszu Sprawiedliwości, dlatego w środę adwokat planuje wystosować pismo informujące do przewodniczącego ZP Rady Europy.

- Absurdem jest twierdzenie, że mój klient w jakikolwiek sposób dopuścił się przywłaszczenia - nie przedstawiono żadnych nowych dowodów, nie pojawiły się żadne nowe fakty, które zmieniałyby cokolwiek w tej sprawie, a pomimo to prokuratura niejako przyznając się do swojej pierwotnie błędnej kwalifikacji, zmieniła te zarzuty - ocenił mec. Lewandowski.

-----

Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Suchoń: Byłem przeciw 800 plus, za te środki można zrobić dużo więcej/RMF FM/RMF
INTERIA.PL

Zobacz także