- Z ubolewaniem patrzę na to jak Unia brnie w swoje, nie tak dawne błędy. Dziś widzimy znowu płonące samochody na ulicach, wybite witryny sklepów, zdemolowane szkoły, zdemolowane szpitale. Gigantyczne problemy z nielegalną imigracją w wielu krajach zachodnich - stwierdził w piątek Mateusz Morawiecki w "Salonie Politycznym Trójki". - Chcemy, żeby Polska żyła tak, jak się żyje na zachodzie i dążymy w tym kierunku. Wynagrodzenia Polaków mają rosnąć, standard życia, jakość życia ma piąć się do góry, ale bez tych błędów zachodu, bez nielegalnej imigracji - dodał szef rządu. Morawiecki w kwestii migracji nawiązał do zbliżającego się terminu wyborów. - Oni nie mogą nam nakazywać co mamy jeść, czym mamy jeździć. Na to się nigdy nie zgodzi rząd Prawo i Sprawiedliwości. Dlatego ja tutaj jestem umiarkowanym optymistą. Jeśli będzie rządzić PiS, jestem pełnym optymistą. My na pewno do tego nie dopuścimy - wskazał. "PO położyła się jak piesek". Premier pokazuje dowód Zdaniem premiera politycy Platformy Obywatelskiej nie byliby asertywni wobec decyzji, które szef rządu uważa za zagrożenie dla Polski. - Tutaj, w tym budynku dotarł do mnie dodatkowy dowód - zaznaczył Morawiecki. Wywiad został przeprowadzony w gmachu Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. - Mianowicie pismo, które skierował minister administracji i cyfryzacji we wrześniu 2015 roku do wszystkich wojewodów, gdzie wiedział, że grozi to ogromną przemocą, a jednak wzywał ich i domagał się od nich, żeby tworzyli dodatkowe miejsca dla nielegalnych imigrantów. Wtedy PO nie tylko skuliła uszy po sobie, ale po prostu położyła się jak piesek na czterech łapkach przed Unią Europejską, przed Komisją Europejską. Otworzyła wrota i powiedziała: Dawajcie tutaj wszystkich nielegalnych imigrantów - uważa premier. Dodał, że informacja o piśmie dotarła do niego kilka dni temu i mówi o nim po raz pierwszy. Ministrem administracji i cyfryzacji we wrześniu 2015 roku był Andrzej Halicki. Morawiecki: Tusk równa się Niemcy - Tusk groził Polsce, wykonując polecenia Berlina i Brukseli, grożąc konsekwencjami. Tusk co do joty wypełniał to, co pani Merkel i Bruksela nakazywały. Tusk równa się Niemcy. Myślę, że w całym swoim życiu politycznym pan Tusk zrobił więcej dobrego dla Niemiec, niż dla Polski - ocenił premier. - Wystrzegajmy się takich farbowanych, politycznych lisów - stwierdził Mateusz Morawiecki. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!