Premier Donald Tusk odniósł się w piątek do ujawnienia zarobków pracowników Telewizji Polskiej. "Niektórzy zarabiali czterdzieści razy więcej od nauczycieli czy pielęgniarek. A lista hańby jest znacznie dłuższa. Czy pójdą na czele Marszu Milionerów Kaczyńskiego? Raczej nie. Czy będą musieli oddać państwu te pieniądze? Raczej tak" - przekazał w serwisie X. Wieczorem, kilka godzin po ujawnieniu zarobków pracowników Telewizji Polskiej, Donald Tusk skomentował sytuację w krótkim wpisie. "Zarabiali tyle, ile kłamali. Kosmicznie. Krótka historia TVP" - wskazał. CZYTAJ TEŻ: Szokujące zarobki gwiazd TVP. W ciągu kilku miesięcy Adamczyk zgarnął ponad 1,5 mln. Nie jest jedyny Wynagrodzenia w TVP. Opublikowano zarobki pracowników W czwartek poseł KO Dariusz Joński opublikował w sieci informację publiczną udostępnioną mu przez likwidatora spółki. W dokumencie podano zarobki poszczególnych pracowników TVP. Jak czytamy, Michał Adamczyk zarobił 372 593,71 zł brutto jako szef TAI (od kwietnia), a w ramach prowadzonej działalności gospodarczej - 1 127 664 zł z VAT. Z kolei na konto Samuela Pereiry, zastępcy dyrektora TAI, od kwietnia wpłynęło 439 755,17 zł brutto. Marcin Tulicki zarobił jako wiceszef TAI (od maja) 417 354,33 zł oraz 296 340 zł brutto w ramach umów cywilnoprawnych. Łączna pensja Rafała Kwiatkowskiego, również wicedyrektora Agencji, wyniosła 366 948,03 zł brutto, a Jarosława Olechowskiego jako dyrektora TAI 1 016 450,34 zł brutto i 407 625 zł brutto z tytułu umów cywilnoprawnych. Kwoty dotyczą tylko 2023 roku. Wymienione osoby związane były z "dawną" TVP, oskarżaną o sianie propagandy na korzyść Prawa i Sprawiedliwości. ----- Michał Rachoń będzie pracował z żoną - czytaj w serwisie Pomponik Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!