Z informacji Wirtualnej Polski wynika, że 10 lutego 2023 roku, decyzją premiera przyznano Fundacji "Potrafisz Polsko!" 4 284 900 zł dotacji. Fundacja miała być zapleczem eksperckim ruchu Pawła Kukiza. Pieniądze mają zostać przekazane na realizację projektu "Instytut Demokracji Bezpośredniej". WP informuje, że ma być to "obywatelska kampania edukacji społecznej na rzecz wyegzekwowania art. 4 Konstytucji". Chodzi m.in o promowanie i popularyzację referendów. Podobne postulaty głosił Paweł Kukiz, a z czasem jego ruch i partia. Uwagę dziennikarzy zwrócił fakt, że ministerstwo finansów wydało decyzję o wypłacie pieniędzy cztery dni po decyzji premiera, czyli 14 lutego. Zwykle proces ten trwa wiele tygodni. Fundacja do 2016 roku działała jako Fundacja Stypendialna "Dzieło Św. Kingi". Nazwa została zmieniona na "Potrafisz Polsko", czyli hasło ruchu Kukiza z wyborów parlamentarnych w 2015 roku. Po zmianie nazwy na oficjalnej stronie internetowej poinformowano, że "projekt jest tworzony przez Ruch Kukiz'15". Portal informuje, że we władzach organizacji zasiedli ludzie związani z Kukizem m.in Stanisław Tyszka, który pełnił funkcję wicemarszałka Sejmu. Był on szefem rady fundacji. Donald Tusk: Najbardziej podrożały majonez, jaja i Kukiz "Inflacja szaleje. Najbardziej podrożały majonez, jaja i Kukiz" - napisał na Twitterze Donald Tusk, komentując doniesienia. Paweł Kukiz nie pozostał mu dłużny. W odpowiedzi na wpis lidera PO stwierdził, że ten powinien być nazywany "Wurst" (z niemieckiego: kiełbasa - red.). "Zawsze najdroższa w koszyczku i pasuje do jaj" - napisał. Janusz Korwin-Mikke na Twitterze odwołał się do myśli XX-wiecznego filozofa. "'W demokracji »człowiek zasad« kosztuje tylko nieco więcej' P. Kukiz całkiem sporo..." - stwierdził polityk. Politycy o Kukizie: Może być warty nawet milion dolarów "Wybory coraz bliżej, każdy głos na wagę złota, więc kasa dla kukizowców to dobra inwestycja wyborcza. Ale jeśli Kukiz nie wystartuje na pisowskiej liście i zajmie się śpiewaniem, to odwołam podejrzenia" - napisała Wanda Nowicka z Lewicy. Posłanka zwróciła uwagę, że dotacja została przyznana z "naszych pieniędzy". Europoseł Marek Belka (Koalicja Europejska) w swoim wpisie odwołał się do jednego z wyzwisk, które padało pod adresem byłego muzyka. "Pawła Kukiza porównywano już wielokrotnie z przedmiotem służącym do mycia różnych powierzchni, w tym również podłóg. Tymczasem dziennikarze twierdzą, że może on być wart nawet milion dolarów. A Państwo za ile nabyliście środki czyszczące przed świętami?" - napisał eurodeputowany.