- W 2013 roku zostało poluzowane rozporządzenia, które określało zasady importu i gospodarowanie odpadami w Polsce. Podjęto wówczas z niezrozumiałych powodów decyzję o rezygnacji z decyzji środowiskowej. O tym dowiedział się cały świat i z całego świata wpłynęły wnioski o wwóz śmieci, w tym śmieci niebezpiecznych - powiedziała minister Anna Moskwa w czasie konferencji prasowej. W opinii szefowej resortu klimatu i środowiska, "rząd PO-PSL zaminował śmieciami całą Polskę", a "rząd PiS wypowiedział zdecydowaną wojnę mafiom śmieciowym". - Do Polski nie można już wwieźć nielegalnych odpadów - stwierdziła. Anna Moskwa: Składamy wniosek do KE przeciwko Niemcom Jak podkreśliła, polski Kodeks karny w zakresie niewłaściwego obchodzenia się ze śmieciami jest obecnie "maksymalnie zaostrzony i najsurowszy w całej UE". Szefowa resortu klimatu dodała, że podczas rządów PiS "wszczynane są niezapowiedziane kontrole". - To swoiste Eldorado za rządów Platformy Obywatelskiej zachęciło naszego zachodniego partnera do wwozu śmieci do Polski. Wielokrotnie interweniowaliśmy do naszego niemieckiego sąsiada na poziomie landowym i federalnym do zabrania tych niemieckich i nielegalnych śmieci, które zalegają na polskiej ziemi. Rząd federalny zrzucał winę na landy, a landy nie podejmowały żadnych działań - stwierdziła minister. Zdaniem Anny Moskwy strona polska "pozostała bez wyboru". - Korzystamy ze skargi do Komisji Europejskiej, która jest pierwszym etapem do postępowania przed TSUE. Jednocześnie apelujemy do partnera w Berlinie, do bardzo zielonego niemieckiego rządu, o zabranie 35 ton swoich odpadów. Polski podatnik nie może płacić za wwóz i zagospodarowanie niemieckich śmieci - oznajmiła. Szymon Szynkowski vel Sęk: Niemcy naruszyły prawo europejskie Po minister Moskwie głos zabrał Szymon Szynkowski vel Sęk. Jego zdaniem Niemcy "naruszyły prawo europejskie i powinny wziąć odpowiedzialność za zalegające bezprawnie odpady". - To się nie broni w świetle prawa międzynarodowego. Nie ma w tej kwestii żadnych wątpliwości - powiedział szef resortu spraw europejskich. Jak przekazał, po złożeniu wniosku przez Polskę Komisja Europejska będzie miała trzy miesiące na ustosunkowanie się do złożonej skargi, a następnym krokiem będzie możliwość złożenia skargi przeciwko RFN do TSUE. - Chcieliśmy załatwić tę sprawę polubownie, ale nie było dobrej woli po stronie niemieckiej. Jesteśmy zdeterminowani, by bronić zasad ochrony środowiska - oznajmił Szynkowski vel Sęk. Podczas konferencji prasowej wypowiedział się także wiceminister środowiska Jacek Ozdoba. Wiceszef resortu wymieniał, że poza śmieciami z Niemiec do Polski miały spływać również odpady m.in. z Ghany, Wenezueli czy Włoch. Z kolei według wiceministra klimatu Jacka Ozdoby za czasów rządów Donalda Tuska do naszego kraju miało zostać przetransportowanych około sześć milionów ton odpadów. - Donald Tusk i Rafał Trzaskowski, czy też inni z PO, tak wściekle atakują instytucje, które pokazują, jakie Eldorado do 2015 roku funkcjonowało w Polsce. Teraz przeszli z poziomu państwowego na samorządowy. My na to nie pozwolimy - stwierdził wiceminister. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!