3 proc. respondentów, zapytanych, czy rząd powinien obniżyć akcyzę na paliwo, odpowiedziało przecząco. 7 proc. badanych nie ma zdania w tej sprawie. Sondaż zrealizował Instytut Badań Pollster 27-28 października 2021 r. na próbie 1078 dorosłych Polaków. "Drożyzna szaleje, Polacy złapali się za kieszenie" W reakcji na rosnące ceny trzy czwarte Polaków ogranicza wydatki. Dla firm oznacza to wielkie wyzwanie, bo w centrum uwagi kupujących jeszcze bardziej niż zwykle znajdują się promocje - pisze w środę "Rzeczpospolita". Z opublikowanego przez "Rz" październikowego badania "Corona Mood" firmy GfK wynika, że dwie trzecie spośród szukających oszczędności w wydatkach, na większe produkty czy usługi powstrzyma się od zakupu zbędnych rzeczy. Liczba wskazań rośnie wraz z wiekiem respondentów - w grupie 50+ zapowiada to już 78 proc. badanych. Dodatkowo GfK podaje, że niemal połowa Polaków będzie bardziej wyczulona na promocje, a kolejne 37 proc. nastawi się na poszukiwanie zbliżonych produktów o niższych cenach, co oznacza kupowanie tańszych marek. Najrzadszą strategią będą zakupy produktów z drugiej ręki - deklaruje to co piąty ankietowany. "Rzeczpospolita" zauważa, że u progu sezonu świątecznego takie podejście konsumentów dla firm handlowych, ale też dla producentów, oznacza kolejne wyzwania. Projekt Konfederacji "Tanie paliwo" Przedstawiciele Konfederacji zaprezentowali w czwartek projekt nazwany "Tanie paliwo" i zapowiedzieli, że będą zbierali podpisy pod nim również w innych ugrupowaniach parlamentarnych. Szczegóły projektu ustawy "Tanie Paliwo" przedstawił jego autor mec. Witold Stoch. - Po pierwsze to obniżka VAT-u na paliwo do 15 proc. (z 23 proc.), po drugie, to obniżka stawek akcyzy, aby akcyza w przypadku benzyny PB95 wynosiła nie więcej niż 10 proc. ceny paliwa na stacji (teraz 25,4 proc.), obniżka opłaty paliwowej, którą PiS podwyższało już dwa razy w ciągu swoich rządów, tak, aby stanowiła ona jedynie 1,7 proc. ceny paliwa (teraz 2,9 proc.), a także likwidacja opłaty emisyjnej (teraz 1,3 proc. ceny paliwa), której nie było przez wiele lat, a została wprowadzona przez rząd PIS (w 2019 r.) - wyliczał mec. Stoch. Według niego ceny na stacjach paliw po takich obniżkach byłyby na poziomie 4,08 zł/litr w przypadku benzyny PB95, oraz 4,50 zł za litr w przypadku oleju napędowego do silników wysokoprężnych (diesla).