Biuro prasowe sieci zwraca uwagę, że na początku roku Komisja Europejska zezwoliła na stosowanie mąki ze świerszczy domowych. W marcu z kolei dopuszczone do obrotu na rynku unijnym zostały larwy pleśniakowca lśniącego. "Można doszukiwać się wielu powodów takiej decyzji. Jedną z nich jest wątek ekologiczny - hodowla owadów ma zdecydowanie mniejszy negatywny wpływ na środowisko naturalne w porównaniu z tradycyjną hodowlą zwierząt i jest rozpatrywana jako rozwiązanie mające na celu zapewnienie zrównoważonego wykorzystania zasobów do produkcji żywności" - czytamy na stronie sieci. Według cytowanego przez biuro prasowego mgr. inż. Radosława Bogusza z SGGW "owady mają wiele cennych składników odżywczych" oraz "są źródłem pełnowartościowego białka". Chipsy, mąka i batoniki z owadów Pierwsze produkty na bazie jadalnych owadów trafiły do sklepów sieci w lutym. Aktualnie są one dostępne w pięciu sklepach w Warszawie. Klienci mogą spróbować m.in. "maki proteinowej ze świerszczy", a także chipsów z owadów z czosnkiem i wasabi oraz "chrupiących robaczków" z chilli lub solą. Teraz będą one dostępne również w innych sklepach Robaki na talerzu. Poruszenie w Polsce Temat spożywania owadów wywołał poruszenie w ostatnich miesiącach w związku z raportem dla stowarzyszenia C40 Cites, do których należy Warszawa. Choć same zalecenia pochodzą z 2019 r., to sprawa zyskała drugie życie przez publikacje prasowe i komentarze polityków. W raporcie proponowano ograniczenie m.in. organicznie spożycia mięsa, zakupu ubrań i podróży lotniczych, by pomóc w obniżeniu globalnego wzrostu średniej temperatury. W związku z regulacjami UE dopuszczającymi do obrotu nowe gatunki owadów pojawiły się głosy, według których "Unia chce zmusić Polaków do jedzenia robaków". Tymczasem w produktach spożywczych na półkach od wielu lat można znaleźć koszelninę - barwnik spożywczy pozyskiwany z wysuszonych i zmielonych czerwców kaktusowych. Na etykietach może kryć się pod oznaczeniem E120. Solidarna Polska chce "ustawy antyrobakowej" W zeszłym tygodniu wiceminister rolnictwa Janusz Kowalski zapowiedział, że Solidarna Polska postuluje przygotowanie "ustawy antyrobakowej", która wprowadzi obowiązek oznaczania produktów spożywczych zawierających dodatki z owadów specjalną etykietą. - Jak Rafał Trzaskowski chce sobie jeść mazurka z suszonych owadów ma do tego prawo. My jako konserwatyści, jako Polacy, zdecydowanie wolimy normalne polskie jedzenie, polskie mięsko, polski nabiał, polskie mleko. Uważamy, że wzorem Włoch i Węgier należy wprowadzić jasne przepisy prawne dotyczące bezpieczeństwa żywności, oznakowania produktów spożywczych. Można to zrobić rozporządzeniem i ustawą - mówił w Sejmie. O propozycji miał rozmawiać z nowym ministrem rolnictwa Robertem Telusem.