Ekspert sceptyczny ws. wielkanocnego rozejmu. "To jak oszukiwać siebie"
- Wierzyć Rosji to jak oszukiwać samego siebie - ocenił ukraiński ekspert lotniczy Anatolij Chrapczyński, reagując na decyzję Władimira Putina o "wielkanocnym rozejmie". - Nie ufajmy Federacji Rosyjskiej, a raczej przygotujmy się do odparcia wszelkich ataków - dodał. Chrapczyński nadmienił też, że musimy zrozumieć, że "Moskwa nieustannie kłamie".

Anatolij Chrapczyński, ekspert lotniczy i zastępca dyrektora generalnego przedsiębiorstwa, zajmującego się produkcją środków walki radioelektronicznej, sceptycznie podchodzi dodecyzji Władimira Putina o wprowadzeniu rozejmu na czas Wielkanocy.
Wojna w Ukrainie. Wielkanocny rozejm i sceptycyzm w Kijowie
W rozmowie na antenie telewizji Kijów24 Chrapczyński ocenił, że wojna między Ukrainą a Rosją trwa "nie od czterech czy 11 lat, ale od ponad 300 lat". - A wierzyć Rosji to jak oszukiwać samego siebie - dodał.
W sobotę po południu Władimir Putin ogłosił decyzję o wprowadzeniu "wielkanocnego rozejmu", który miałby obowiązywać przez kilkanaście godzin.
- Nie ufajmy propagandystom i Federacji Rosyjskiej, a raczej przygotujmy się do odparcia wszelkich ataków ze strony Rosji - podkreślał Anatolij Chrapczyński i ocenił jednocześnie, że Moskwa "nieustannie kłamie".
Ekspert lotniczy nadmienił, że w momencie kiedy jakikolwiek rosyjski komentator otwiera usta, natychmiast zaczyna kłamać.
- Musimy to zrozumieć i pracować nad stworzeniem własnych, nowoczesnych systemów uzbrojenia, które pomogłyby zrealizować marzenie Ukraińców, aby Rosja rozpadła się i pozostała w granicach królestwa moskiewskiego - mówił Chrapczyński.
Wojna w Ukrainie. Putin zapowiedział "rozejm wielkanocny"
Ekspert ocenił też, że strona ukraińska od 11 marca, czyli od czasu rozmów w Dżuddzie, nie przeprowadziła ataku na rosyjską infrastrukturę energetyczną, podczas gdy okupanci uderzają w ukraińskie terytoria.
Sprawdź, jak przebiega wojna na Ukrainie. Czytaj nasz raport specjalny!
Wcześniej Władimir Putin wskazywał też, że - jego zdaniem - Kijów ponad 100 razy naruszył umowę o nieatakowaniu takowej infrastruktury.
Rosyjski przywódca, zapowiadając wprowadzenie "rozejmu wielkanocnego", dodawał, że ma nadzieję, iż Ukraina "pójdzie za ich przykładem". - Działania Ukrainy podczas zawieszenia broni pokażą jej gotowość do pokojowego rozwiązania konfliktu - wskazywał.
Podkreślił też, że rosyjskie wojska muszą być gotowe do reakcji w razie ewentualnych naruszeń zawieszenia walk ze strony Kijowa. Kiedy Moskwa ogłaszała swój ruch, w kilku ukraińskich obwodach rozbrzmiały alarmy przeciwlotnicze, ostrzegające przed uderzeniem okupantów.
Źródła: Unian, Interia