Były rektor UJ prof. Ziejka, który przewodniczy obywatelskiemu komitetowi dążącemu do utworzenia Panteonu Narodowego, przyznał, że zwrócił się do metropolity krakowskiego z informacją o zasadach, na podstawie których zmarli mogą być tam chowani. Sprawa dotyczy kontrowersji wokół miejsca pochówku szefa IPN Janusza Kurtyki, który zginął w katastrofie pod Smoleńskiem. Kurtyka po piątkowych uroczystościach pogrzebowych miał spocząć w jednej z krypt kościoła świętych Piotra i Pawła. Jednak w środę IPN poinformował, że plany zostały zmienione i prezes Instytutu zostanie pochowany w alei zasłużonych Cmentarza Rakowickiego. Prof. Ziejka w czwartkowym oświadczeniu dla dziennikarzy przypomniał, że - zgodnie z przyjętymi zasadami - każda decyzja o pochówku w powstającym Panteonie będzie podejmowana przez jego kapitułę, złożoną z dziewięciu osób: prezydenta Polski, marszałków Sejmu i Senatu, metropolitę krakowskiego, przewodniczącego Episkopatu, prezydenta Krakowa, prezesa PAU, rektora UJ oraz przewodniczącego rady Fundacji. - Zwróciłem się do najbliższych współpracowników księdza kardynała z informacją o przyjętych zasadach, na podstawie których zapadać będzie decyzja o pochówku w Panteonie Narodowym - oświadczył prof. Ziejka. Podkreślił, że nie kierował się żadnymi osobistymi podtekstami wobec Kurtyki. - Osobiście go znałem, bardzo wysoko ceniłem i cenię jako historyka, człowieka odwagi, którego rodzina wywodzi się z mojego rodzinnego Radłowa - mówił były rektor UJ. Rzecznik archidiecezji krakowskiej ks. Robert Nęcek powiedział, że "nie było żadnych decyzji o pochówku prof. Janusza Kurtyki w kościele św. Piotra i Pawła". - W związku z tym nie było też ich odwołania ze strony metropolity krakowskiego kard. Stanisława Dziwisza - podkreślił ks. Nęcek. - Panteon jeszcze nie istnieje. Jego powołaniem zajmuje się specjalna fundacja, a miejsce w tym panteonie zajmą zasłużeni, którym to miejsce przyzna Kapituła wyłoniona przez tę fundację - dodał rzecznik archidiecezji. Kolegium IPN na internetowej stronie Instytutu opublikowało podziękowanie - z datą 20 kwietnia - dla kardynała Stanisława Dziwisza za wyrażenie zgody na "uroczysty pochówek w Bazylice Mniejszej pod wezwaniem Świętych Apostołów Piotra i Pawła Prezesa IPN Janusza Kurtyki". "Postanowienie Waszej Eminencji jest dla nas nie tylko wyróżnieniem przejmującej i symbolicznej śmierci uczestników obchodów 70. rocznicy Zbrodni Katyńskiej, ale także przejawem uznania dla dokonań śp. prof. Janusza Kurtyki" - czytamy na stronie IPN. - Na pewno nie było sprzeciwu ze strony kard. Dziwisza co do miejsca pochówku prezesa IPN Janusza Kurtyki - powiedział wieczorem dyrektor krakowskiego oddziału IPN Marek Lasota. Dodał, że rozmawiał o tym z metropolitą krakowskim, poinformował także o takim planie prof. Ziejkę. Kurtyka miał spocząć w tej części krypt, której administratorem jest parafia, a które nie będą częścią przyszłego Panteonu. - Planowane miejsce pochówku Janusza Kurtyki nie kłóciło się z koncepcją architektoniczną tworzonego Panteonu. Wobec tego, że wszystkie ustalenia dotyczące ceremonii pogrzebowej już zostały podjęte, apeluję o zaprzestanie dyskusji na ten temat i nie wracanie do niej w przyszłości - podkreślił Lasota. W kościele świętych Piotra i Pawła środowiska krakowskie planują utworzenie Panteonu Narodowego. Pierwsza część Panteonu powstałaby z połączonych krypt pod głównym ołtarzem i prezbiterium. Mogłaby zostać otwarta 27 września 2012 roku, w 400. rocznicę śmierci ks. Piotra Skargi SJ, spoczywającego w jednej z krypt. Część druga mogłaby zostać zbudowana w miejscu wirydarza, tj. na terenie między kościołem a murem granicznym z Plantami. W przyszłości możliwe jest również połączenie pozostałych niezagospodarowanych krypt (w sumie jest ich pod kościołem około 20) i włączenie ich do Panteonu. Początkowo planowano, że Panteon Narodowy zostanie utworzony poprzez rozbudowę krypty zasłużonych w kościele oo. paulinów na Skałce, jednak paulini wycofali się z tej inicjatywy. Janusz Kurtyka zginął 10 kwietnia w katastrofie polskiego samolotu rządowego pod Smoleńskiem. Zginęło w niej 96 osób, wśród nich prezydent Lech Kaczyński z małżonką, parlamentarzyści, najwyżsi dowódcy wojskowi, przedstawiciele Rodzin Katyńskich.