Rada Mediów Narodowych wyznaczyła na ten tydzień szereg posiedzeń. Mają się odbywać codziennie do końca roku. Na środowym posiedzeniu, które rozpoczęło się o godzinie 11, Rada ma wyznaczyć pełnomocnika prawnego, który będzie prezentował jej stanowisko przed sądem rejestrowym. Z informacji Interii wynika, że ma nim zostać radca prawny Marek Sterniczuk. Od członków Rady słyszymy, że wszyscy szykują się teraz do batalii sądowej, bo tam przenosi się ciężar decyzji. Rada nie jest stroną w postępowaniu przed sądem rejestrowym, chce jednak skorzystać z formuły "przyjaciela sądu" i w ten sposób zaprezentować swoją opinię na temat tego, kto jest legalnie wybranym zarządem TVP i innych spółek medialnych. Rada Mediów Narodowych przegłosowała w środę uchwałę w tej sprawie. TVP. Rada podważa decyzję ministra Rada wraz z uchwałą wydała też stanowisko, w którym czytamy m.in., że "podjęte przez Ministra uchwały (dotyczące zmian we władzach mediów publicznych - red.) są sprzeczne z zasadami konstytucyjnymi, a także z ustawą z dnia 29 grudnia 1992 r. ustawą o radiofonii i telewizji (t.j. Dz. U. z 2022 r. poz. 1722), ustawą z dnia 31 lipca 1997 r. o Polskiej Agencji Prasowej (t.j. Dz. U. z 2019 r. poz. 1595) oraz ustawą z dnia 22 czerwca 2016 r. o Radzie Mediów Narodowych (t.j. Dz. U. z 2021 r. poz. 692)". "Stosowanie w sposób bezpośredni Kodeksu spółek handlowych narusza zasadę niezależności mediów od organów władzy wykonawczej. Działanie Ministra Kultury to jaskrawy przypadek degradacji roli mediów publicznych w obowiązującym porządku konstytucyjnym i demonstracja uzależnienia ich od władzy wykonawczej" - czytamy w stanowisku Rady Mediów Narodowych. Rada Mediów Narodowych podkreśla także, że jej status prawny jako organu mającego prawo do wyłaniania władz mediów publicznych nie został nigdy prawnie zakwestionowany: "Pomimo pojawiających się w przestrzeni publicznej wypowiedzi status prawny Rady Mediów Narodowych nie został nigdy zakwestionowany przez Trybunał Konstytucyjny. Takie stanowisko nie znajduje oparcia w wyroku TK z dnia 13 grudnia 2016 roku (K 13/16). Trybunał uznał jedynie, że niezgodne z ustawa zasadniczą są regulacje, które wyłączają udział KRRiT w procedurze powoływania i odwoływania członków zarządu i rad nadzorczych spółek publicznej radiofonii i telewizji". Rada odnosi się do wyroku TK Rada przyznaje, że w obliczu stanowiska TK, chcąc doprowadzić do uzdrowienia sytuacji prawnej, należało zacząć od ustawowych regulacji dotyczących KRRiT i Rady Mediów Narodowych. "(...) Chcąc dokonać zmian w aktualnych władzach spółek publicznej radiofonii i telewizji, najpierw należało znowelizować ustawę w zakresie wynikającym z wyroku (K 13/16) Trybunału Konstytucyjnego i uwzględnić rolę Krajowej rady Radiofonii i Telewizji. Minister Kultury nie zastępuje i nie może zastępować Krajowej Rady w jej ustrojowej roli, a tymczasem do tego - także w świetle powołanego wyroku TK - sprowadzają się faktyczne, bezprawne działania Ministra Kultury" - pisze w swoim stanowisku Rada Mediów Narodowych. Uchwała Sejmu w sprawie mediów publicznych Rada odnosi się także do uchwały Sejmu z 19 grudnia 2023, na którą powoływał się minister kultury Bartłomiej Sienkiewicz, dokonując zmian we władzach mediów publicznych. Rada uznaje tę uchwałę za "bezsprzecznie niewywołującą skutków prawnych". "Dokument ten stanowi jedynie wyraz woli większości sejmowej, i nie wywołuje żadnych skutków powszechnie wiążących. Nie ma bowiem dla tego typu uchwały miejsca w systemie źródeł powszechnie obowiązującego prawa" - uznaje RMN. "Wobec powyższego, stwierdzić należy, że działania Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego podjęte w celu odwołaniu dotychczasowych oraz o powołaniu nowych zarządów i rad nadzorczych spółek publicznej radiofonii i telewizji oraz Polskiej Agencji Prasowej nie znajdują żadnych podstaw prawnych. Są oparte na samowoli, arbitralności i braku jakiegokolwiek legalizmu w działaniu władzy publicznej" - czytamy w stanowisku Rady.