Na piątkowym posiedzeniu Rady Mediów Narodowych pojawił się pomysł, by Rada wydała specjalne oświadczenie w obronie mediów publicznych i ich pracowników - wynika z informacji Interii. Projekt oświadczenia, do którego dotarliśmy, wszedł do porządku obrad Rady Mediów Narodowych. Ma to związek z zapowiedziami polityków opozycji, którzy twierdzą, że znajdą sposób na szybkie odbicie TVP i Polskiego Radia z rąk PiS. O możliwych scenariuszach na przejęcie mediów publicznych przez opozycję pisaliśmy tutaj. Rady Mediów Narodowych w obronie TVP - oświadczenie W projekcie oświadczenia, przedłożonym przez przewodniczącego Rady Krzysztofa Czabańskiego, czytamy, że jakiekolwiek zmiany w mediach publicznych "mogą nastąpić jedynie na drodze ustaw przyjętych łącznie przez Sejm, Senat i Prezydenta RP, czyli w procedurze zapisanej w Konstytucji RP". "Próba podważenia ustaw np. przez uchylenie uchwał o powołaniu członków KRRiT i RMN, którzy mają ustawowo gwarantowaną sześcioletnią kadencję, w drodze likwidacji spółek mediów publicznych lub jakimkolwiek innym sposobem, omijającym tryb ustawowy, będzie złamaniem prawa i Konstytucji" - głosi dokument. "Już sama zapowiedź postawienia w stan likwidacji mediów publicznych jest działaniem na szkodę polskiej kultury i racji stanu" - czytamy. Rada w oświadczeniu pisze także, że będzie "bronić mediów publicznych i ich pracowników przed zapowiadanymi przez opozycję działaniami łamiącymi prawo". "Winni łamania prawa prędzej czy później poniosą surowe konsekwencje swoich czynów" - przestrzega RMN. Oświadczenie zostało przyjęte większością głosów 3:2. "Za" byli przedstawiciele PiS w Radzie, "przeciw" przedstawiciele opozycji. Alternatywne oświadczenie opozycyjnego członka Rady W trakcie obrad Rady Mediów Narodowych pojawił się także wniosek Roberta Kwiatkowskiego, posła Lewicy Demokratycznej dotyczący "oceny pracy mediów publicznych w kampanii wyborczej i referendalnej". Został odrzucony większością głosów 3:2. Polityk przedstawił także własną propozycję oświadczenia, alternatywną wobec oświadczenia Krzysztofa Czabańskiego. Czytamy w nim m.in., że "media narodowe nie dochowały ustawowego obowiązku bezstronności i nie zapewniły równego dostępu wszystkim komitetom wyborczym i kandydatom w wyborach parlamentarnych". W oświadczeniu autorstwa Roberta Kwiatkowskiego Rada wzywa zarządy spółek mediów publicznych, by w ciągu dwóch tygodni przedstawiły informację na temat przebiegu kampanii na ich antenach. Zwraca się też do prezydenta i liderów zwycięskiej koalicji, by "niezwłocznie dokonali zmian prawnych, uniemożliwiających recydywę podobnych praktyk w przyszłości". W oświadczeniu autorstwa Kwiatkowskiego pojawia się też prośba do prezydenta i liderów koalicji, którzy będą tworzyć przyszły rząd, o zmianę składu Rady Mediów Narodowych, by to "zwycięska koalicja" miała w niej większość. Rada Mediów Narodowych została powołana w połowie 2016 roku i wówczas to do niej docelowo trafiły kompetencje powoływania władz mediów publicznych. Członków Rady jest pięciu. Trzech wybiera Sejm, dwóch wskazuje prezydent, ich kadencja trwa sześć lat. Obecnie PiS ma w niej trzech przedstawicieli, a opozycja dwóch.