- Wojna hybrydowa osiągnęła swój najwyższy poziom zaangażowania przeciwko państwu polskiemu. Ataki na granicę, akty sabotażu i dywersji. W każdej domenie, w każdej przestrzeni dzisiaj niestety dochodzi do ataku na państwo polskie - rozpoczął swoje przemówienie Władysław Kosiniak-Kamysz. Szef MON podziękował za służbę wszystkim żołnierzom i funkcjonariuszom. - Dzięki Wam, dzięki żołnierzom Wojska Polskiego jesteśmy bezpieczni. Za ochronę granicy odpowiada Straż Graniczna. Wojsko ma tu funkcję pomocniczą. Trzy formacje, które tworzą jedną, mocną obronę Rzeczpospolitą - podkreślił. - Jesteśmy tutaj po to, żeby dokonać zmiany i rozpocząć nową operację - "Bezpieczne Podlasie". Odpowiedzialność za nią bierze 18. Dywizja Zmechanizowana. Wierzę, że zdacie ten egzamin dobrze - zwrócił się do żołnierzy. Na dowódcę operacji wyznaczony został gen. dyw. Arkadiusz Szkutnik. W operacji "Bezpieczne Podlasie" będzie brało udział 17 tysięcy żołnierzy, z czego bezpośrednio na granicy będzie służyło osiem tysięcy, a dziewięć tysięcy będzie stanowiło tzw. odwód strategiczny. Misję wesprą również Wojska Obrony Terytorialnej, Żandarmeria Wojskowa, Inspektorat Wsparcia Sił Zbrojnych oraz Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych. "Bezpieczne Podlasie" w odpowiedzi na incydenty przy granicy Jak dodał, nowa misja startuje w obliczu intensywnych ataków na granicy. - Te ostatnie miesiące były najtrudniejsze. Maj był miesiącem kiedy granica była atakowana bez przerwy, to pokazują statystyki, chociażby dotyczące oddania strzału - wskazał. Wspomniał przy tym zmarłego na granicy żołnierza, który został zaatakowany przez migranta. - Sierżant Mateusz Sitek pozostanie w naszej pamięci, jako wzór do naśladowania. Zostanie on w naszej pamięci. Przypominamy jego imię nie tylko w przypadku uroczystości. Jego imieniem będzie nazwany komponent obrony pogranicza. (...) To jest przykład sumiennej służby, oddania i dbania o Polskę - zaznaczył. - Ostatnie kilka miesięcy pokazało, jak niebezpiecznie może tutaj być. Ostatnie nasze działania pokazały, że strefa buforowa, lepsze wyposażenie żołnierzy przynoszą efekty w postaci odstraszania i obrony - powiedział, dodając, że "jeszcze lepiej będzie, jak powstanie "Tarcza Wschód". - To jest budowa fortyfikacji, systemów dronowych i antydronowych, różnego rodzaju umocnień. Przygotowania do najtrudniejszych sytuacji, bo Polska musi być przygotowana na wszystko - podkreślił. Rusza operacja "Bezpieczne Podlasie". Tysiące żołnierzy na granicy Jak zapowiadał Władysław Kosiniak-Kamysz od 1 sierpnia na naszej wschodniej granicy rozpocznie się nowa misja wojskowa. Jednocześnie zostaną zakończone dwie poprzednie operacje - jedna szkoleniowa i jedna na rzecz ochrony granicy. W ich miejsce powstanie operacja o "Bezpieczne Podlasie", w której będzie brało udział do 17 tys. żołnierzy. - Jeżeli będą potrzeby i będą takie wnioski ze strony Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji oraz Straży Granicznej, która odpowiada za ochronę granic, to skierujemy tam dodatkowe siły i środki - podkreślał jednak wicepremier. Szef MON podkreślał, że trwa "największa wojna hybrydowa największa od momentu, kiedy to pojęcie powstało". - Takiego ataku na Polskę nie było. On się objawia w próbach przekraczania granicy, w dywersji, sabotażu i w cyberprzestrzeni. To jest doświadczanie ostatnich tygodni i miesięcy, które spowodowało, że jest potrzebna jeszcze większa koordynacja działań na rzecz bezpieczeństwa granicy - podkreślał. W tym samym czasie wystartuje również misja "Wschodnia Zorza", która według zapowiedzi Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych RP zwiększy zdolność operacyjne wobec zagrożeń bezpieczeństwa polskiej przestrzeni powietrznej. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!