"366 tys. wiz dla obywateli państw muzułmańskich i afrykańskich wydanych często bez sprawdzenia, a nawet pod dyktando polityków PiS" - pisze o tzw. aferze wizowej "Gazeta Wyborcza" po dotarciu do raportu NIK w tej sprawie. Dokument jest efektem pracy siedmiu kontrolerów, którzy przez kilka miesięcy analizowali teczki MSZ, w tym korespondencje departamentu konsularnego z placówkami, a także przesłuchiwali pracowników. "Działania podejmowane przez MSZ w zakresie nadzoru nad komponentem wizowym działalności konsularnej były niezgodne z prawem, niecelowe i nierzetelne oraz spowodowały niegospodarne rozdysponowanie środków publicznych" - oceniła NIK cytowana przez "GW". Afera wizowa. NIK wydała raport. Izba wskazała nazwiska Według gazety z dokumentacji wynika, że "minister spraw zagranicznych nie nadzorował w sposób rzetelny tego, jak wydawane są wizy". "W MSZ funkcjonował nietransparentny i korupcjogenny mechanizm wpływania na niektórych konsulów" - napisano w raporcie. Jako osoby odpowiedzialne za wspomniane nieprawidłowości NIK wskazała "czterech ministrów spraw zagranicznych z nadania Prawa i Sprawiedliwości" - Witolda Waszczykowskiego, Jacka Czaputowicza, Zbigniewa Rau oraz pełniącego urząd zaledwie dwa tygodnie na przełomie listopada i grudnia 2023 r. Szymona Szynkowskiego vel Sęka. Wydawali wizy obcokrajowcom. NIK: Nieustanny nacisk na konsulów Dziennik przekazał, że NIK zarzuca w raporcie rządzącym PiS brak zainteresowania tym, komu wydawane są polskie wizy i jak ten proces przebiega. "Na konsulów wywierano nieustanny nacisk, by wydawali jak najwięcej wiz, bo w Polsce masowo wydawano cudzoziemcom zezwolenia na pracę. Nie ustalono żadnych priorytetów dotyczących tego, jakie grupy zawodowe, czy osoby, z jakim wykształceniem mają dostawać wizy w pierwszej kolejności. Liczyła się ilość" - pisze "GW". Gazeta relacjonuje, że według kontrolerów NIK MSZ ustalało konsulom "normy" wydawania wiz, zabraniając jednocześnie sprawdzania kompetencji i uprawnień zawodowych osób, które się o nie ubiegały. "Według NIK wydanie takiego zakazu to złamanie prawa. Do Polski mogli więc przyjeżdżać oszuści" - podaje dziennik. Komisja śledcza ds. afery wizowej Sprawą tzw. afery wizowej zajmuje się powołana w tym celu komisja śledcza. Bada ona nadużycia, zaniedbania i zaniechania w związku z legalizacją pobytu cudzoziemców w Polsce w okresie od 12 listopada 2019 r. do 20 listopada 2023 r. Szefem komisji został Marek Sowa z KO. Dotychczas przesłuchała ponad 30 świadków, w tym byłego wiceszefa MSZ Piotra Wawrzyka i jego współpracownika, Edgara Kobosa. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!