Minister apeluje do gapiów. "To nie jest czas na turystykę klęskową"

Sebastian Przybył

Oprac.: Sebastian Przybył

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Lubię to
like
Hahaha
haha
473
Udostępnij

- Przyjdzie czas na osobiste oglądanie zalanych terenów, natomiast teraz to nie jest moment, aby jeździć i uprawiać turystykę klęskową - zaapelował minister spraw wewnętrznych i administracji Tomasz Siemoniak. Szef MSWiA podkreślił, że tereny powodziowe są nasiąknięte wodą, a także jest tam śliskie błoto, dlatego nikt nie powinien ryzykować.

Minister Tomasz Siemoniak zaapelował, by nie zbliżać się do terenów powodziowych i nie uprawiać "turystyki klęskowej"
Minister Tomasz Siemoniak zaapelował, by nie zbliżać się do terenów powodziowych i nie uprawiać "turystyki klęskowej"SERGEI GAPONAFP

W Starostwie Powiatowym w Nysie zebrał się sztab kryzysowy. W odprawie uczestniczyli: minister spraw wewnętrznych i administracji Tomasz Siemoniak, minister infrastruktury Dariusz Klimczak, wiceminister Wiesław Leśniakiewicz, komendant główny PSP nadbryg. Mariusz Feltynowski oraz przedstawiciele samorządu i pozostałych służb.

Szef resortu infrastruktury zaapelował, by na bieżąco obserwować oficjalne komunikaty państwowych instytucji i służb, ponieważ zmieniają się one nawet z minuty na minutę.

Powódź. Tomasz Siemoniak apeluje: Nie nie moment na turystykę klęskową

Minister powiedział również, że wstrzymanie ruchu kolejowego między Polską a Czechami ma związek głównie z sytuacją po drugiej stronie granicy, jednak w związku z powodzią problemy występują także na lokalnych trasach w naszym kraju.

Klimczak zwrócił również uwagę, że "wiele osób po uzyskaniu informacji medialnych (...) próbuje na własne oczy sprawdzić stan zagrożenia powodziowego". - Do tragedii naprawdę nie jest daleko. Bardzo proszę, żeby nie ryzykować, a z drugiej strony nie utrudniać pracy służb i regionalnych zarządów Wód Polskich - oznajmił.

- Gorąco apelujemy o to, żeby takich sytuacji unikać. To podejmowanie ryzyka, bo wszystko jest nasiąknięte wodą, jest ślisko, jest błoto. Nie warto ryzykować - zwrócił się do obywateli szef MSWiA Tomasz Siemoniak.

Podkreślił również, że "przyjdzie czas na osobiste oglądanie różnych rzeczy". - Natomiast to nie jest moment, aby jeździć i uprawiać turystykę klęskową - skwitował.

Sytuacja powodziowa. "Nie straszymy, ale zachęcamy do ewakuacji"

Nadbryg. Mariusz Feltynowski przedstawił natomiast bieżącą sytuację powodziową na południu Polski. - Nie straszymy, ale zachęcamy do ewakuacji - oznajmił komendant główny PSP. Dodał, że na obecną chwilę nic nie wskazuje na to, by obecnie - tak, jak w 2010 roku - polskie służby będą zmuszone do zwrócenia się o pomoc do kolegów z innych państw europejskich.

- W ciągu ostatniej doby było ponad 5,5 tys. interwencji - podkreślił przedstawiciel straży pożarnej i dodał, że do akcji wyjechało łącznie 7,7 tys. pojazdów i ponad 33 tys. funkcjonariuszy.

Najtrudniejsza sytuacja wciąż panuje na Opolszczyźnie i na Dolnym Śląsku, lecz najbardziej rozwojowe okoliczności zachodzą teraz na Śląsku. Do regionu zostały wezwane posiłki z innych części kraju. W ewakuacji ludności pomaga także śmigłowiec Black Hawk, który wystartował z lotniska we Wrocławiu.

-----

Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration -:-
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time -:-
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected
      reklama
      dzięki reklamie oglądasz za darmo
      Dolny Śląsk walczy z falą powodziową
      Dolny Śląsk walczy z falą powodziowąPolsat NewsPolsat News
      Przejdź na