Minister finansów Magdalena Rzeczkowska poinformowała, że o 7,8 proc. mają wzrosnąć w 2023 r. wynagrodzenia w sferze budżetowej. Informację przekazała w czerwcu po posiedzeniu rządu, na którym zajmowano się założeniami do przyszłorocznego budżetu. "Podwyżki mają trafić do wszystkich zajmujących kierownicze stanowiska, a na zdjęciu głównie Banaś" - napisał na Twitterze szef NIK, Marian Banaś. Szef NIK nie chce podwyżki. Apeluje do rządu Banaś skomentował tak artykuł, który znalazł się w "Fakcie". Nosił tytuł "Chcą dać urzędnikom podwyżki. Czy to dobry pomysł?!". Tekst opatrzony był dużym zdjęciem szefa NIK i podpisem "Ma powód do radości". Oprócz niego na zdjęciu znalazł się też prezes NBP Adam Glapiński, a obok niego napis "Ma dużo, będzie więcej". W tle znalazło się też miejsce dla rozsypanych banknotów. Marian Banaś zaapelował też w swoim wpisie do rządzących. Stwierdził, że nie chce podwyżki. "Apeluję do rządu, aby nie obejmował planowaną podwyżką stanowiska, które zajmuję. Podwyżki należą się kontrolerom NIK, których wynagrodzenia nie zmieniły się od ponad 10 lat" - napisał. Podwyżki dla polityków. Rzecznik rządu komentuje O podwyżki dla polityków zapytany został w czwartek na konferencji prasowej rzecznik rządu. Piotr Müller wskazywał, że zgodnie z obowiązującymi przepisami, kwota bazowa jest przypisana do wszystkich urzędników, którzy są w służbie cywilnej. - Jeżeli podwyższamy wynagrodzenia w służbie cywilnej, to jednocześnie dotyczy to również osób zajmujących kierownicze stanowiska w państwie - mówił. - Natomiast te przepisy można zamrozić w tzw. ustawie okołobudżetowej i to jest to miejsce, w którym się mrozi - jeżeli jest taka decyzja - wynagrodzenia polityków - dodał. Zaznaczył, że trwa dyskusja na ten temat, a decyzje nie są jeszcze podjęte. - Twierdzenie, że będą podwyżki dla polityków, jest zdecydowanie przedwczesne, a być może zaraz się okaże, że nieprawdziwe - dodał. - Ja zakładam, że żadnych podwyżek w tym obszarze nie będzie - oświadczył Müller. - Mamy sytuację, w której jest inflacja, w której są różne wydatki państwa. Ja nie widzę potrzeby, aby w tym zakresie na ten moment podejmować takie decyzje, ale to jest decyzja kolegialna - dodał.