Najbardziej eksponowaną postacią, jeśli chodzi o aferę Collegium Humanum jest zdecydowanie były rektor uczelni Paweł Cz. Mężczyzna zatrzymany został w lutym 2023 r., a wkrótce później usłyszał zarzuty m.in. wystawiania tzw. lewych dyplomów dla rzekomych absolwentów uczelni. Afera w Collegium Humanum. O co chodzi? Poza nim do aresztu trafili kanclerz i kwestor Collegium Humanum. Wszyscy mieli doskonale zdawać sobie sprawę z przestępstw popełnianych w murach uczelni. Jak ustalono, w zamian za ogromne łapówki fałszowali dyplomy ukończenia studiów, choć tak naprawdę ich rzekomi uczestnicy wcale nie musieli pojawiać się na zajęciach i zdawać egzaminów. Tym, co bardzo zbulwersowało opinię publiczną, był fakt, że nieuczciwe dyplomy bez spełnienia kryteriów ich przyznania otrzymywać mieli nawet oficerowie Wojska Polskiego i państwowi urzędnicy. "Lista wojskowych, którzy ukończyli studia MBA lub inne w Collegium Humanum w przedziale lat od 2016 do 2023 r., obejmuje 37 żołnierzy" - przekazywało biuro prasowe MON w komunikacie przesłanym Onetowi. I choć MON ujawniło jedynie 11 nazwisk absolwentów Collegium Humanum, to i tak znaleźć można było wśród nich tylko wojskowych oficerów pełniących wysokie funkcje w polskiej armii. Paweł Cz., po wielu przesłuchaniach, w końcu przyznał się do winy i złożył wyjaśnienia, wskazując także na innych zaangażowanych w przestępczy proceder pracowników Collegium Humanum. Według ustaleń otrzymał ponad milion złotych za wystawienie około tysiąca dyplomów. Dyplomy MBA dla urzędników i polityków W trakcie śledztwa, prowadząca je Prokuratura Rejonowa w Katowicach, skupiła się głównie na kwestii dyplomów MBA, które otwierają do objęcia stanowisk w radach nadzorczych i zarządach spółek Skarbu Państwa. Czynności na zlecenie prokuratury przeprowadzało też CBA. Niedługo później, po zebraniu obszernego materiału dowodowego, zarzuty usłyszało ponad 30 osób, ale to Paweł Cz. miał być "mózgiem" całego procederu. Wśród osób, które otrzymały dyplomy MBA było m.in. wielu kandydatów na prezydentów miast w wyborach samorządowych w kwietniu 2024 r. Gdy na jaw wyszły wszystkie grzechy Collegium Humanum, milczenie przerwali także studenci, którzy zostali praktycznie z niczym. Osoby, które rozpoczęły naukę na uczelni, zaczęły napotykać na liczne problemy związane m.in. ze zmianą nazwy, władz i działalności placówki. Kiedy decydowały się na zakończenie edukacji w murach dawnego Collegium Humanum, miały problemy z uzyskaniem dokumentów potrzebnych do przeniesienia na inną uczelnię. Absolwenci z kolei nie mogli otrzymać dyplomów czy przystąpić do egzaminów dyplomowych. W środę w sprawie nieprawidłowości w Collegium Humanum zatrzymano byłego europosła PiS Ryszarda Czarneckiego. --- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!