Kiedy związki partnerskie? Jasny sygnał z rządu

Oprac.: Dawid Szczyrbowski
Związki partnerskie zostaną przyjęte w czwartym kwartale 2024 roku - oznajmił minister Maciej Berek. Dodał, że to "skomplikowany projekt", dlatego założenia są ostrożne. Do przełomu - jego zdaniem - powinno dojść do października. Berek zaznaczył, że jest społeczne i polityczne oczekiwanie, aby "przejść od słów do czynów". Twarzą proponowanych zmian jest minister równości Katarzyna Kotula.

Szef Komitetu Stałego Rady Ministrów Maciej Berek powiedział, że dyskusja nad projektem o związkach partnerskich "trwała na tyle długo, że dominuje poczucie, by wreszcie przejść od słów do czynów".
Projekt ustawy o rejestrowanych związkach partnerskich i ustawy wprowadzającej te przepisy został wpisany do wykazu prac legislacyjnych rządu w ten poniedziałek - wraz z informacją, że jego przyjęcie planowane jest na czwarty kwartał tego roku.
Berek zaznaczył, że wpis do wykazu prac legislacyjnych jest formalną zgodą na rozpoczęcie rządowej procedury.
Kiedy związki partnerskie? "Najpóźniej październik"
- W rozmowach z minister równości Katarzyną Kotulą umówiliśmy się, by proces uzgodnień prowadzić możliwie sprawnie. Na pewno bardzo chcielibyśmy, żeby projekt pojawił się na Radzie Ministrów na przełomie sierpnia i września, ale nie jest to przesądzone - powiedział Maciej Berek.
Dodał, że "to skomplikowany projekt, który wprowadza zmiany w dziesiątkach ustaw, co oznacza, że proces może się przedłużyć - stąd ostrożne założenie, że jego przyjęcie planowane jest na czwarty kwartał, przy czym nawet w tym scenariuszu zakładamy, że to raczej najpóźniej październik".
Związki partnerskie. Jak zagłosuje PSL?
Procedowanie projektu o związkach partnerskich w Sejmie może doprowadzić do rozbicia w koalicji. Część posłów Polskiego Stronnictwa Ludowego prawdopodonie nie poprze zmian proponowanych przez minister Kotulę.
Jednym z takich polityków jest Marek Sawicki. Marszałek senior obecnej kadencji zapowiadał, że jest przeciwny takiemu rozwiązaniu, ponieważ jest on sprzeczny z jego światopoglądem.
Lider stronnictwa Władysław Kosiniak-Kamysz zaznaczył, że w PSL panuje wolność światopoglądowa, co jest - jak mówił - podstawą funkcjonowania tego ugrupowania. Dodał jednocześnie, że czym innym są kwestie dziedziczenia i dostępu do informacji medycznej w związku partnerskim, a czym innym przysposobienie dzieci i adopcja.
----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!
-