Politycy PiS Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik wystąpili na wspólnej konferencji prasowej, poświęconej oprogramowaniu Pegasus. Maciej Wąsik o "Pegasusie Tuska" - Jesteśmy obiektem kampanii oszczerstw, kampanii polityczno-medialnej inspirowanej przez obecnie rządzących. Bierze w niej udział osobiście premier Donald Tusk - powiedział były szef Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji Kamiński. - Chcemy pokazać, jaka jest prawda o sprawie, która bulwersuje opinię publiczną - dodał. - Program Pegasus tak naprawdę jest programem informatycznym, który umożliwia deszyfrację zaszyfrowanych internetowych komunikatorów. I oczywiście wszystko, co jest z tym związane, musi odbywać się w granicach prawa zgodnie z polskimi przepisami. Polskie przepisy dotyczące kontroli operacyjnej są bardzo rygorystyczne, są to realne przepisy. Także wszelkie tego typu działania zawsze odbywały się w granicach prawa. Jesteśmy w stu procentach przekonani, że każde tego typu działanie było za zgodą polskiej prokuratury i polskiego sądu - zapewniał Mariusz Kamiński. - CBA w latach 2012-2015 dysponowało podobnym oprogramowaniem. To był "Pegasus Tuska". Wówczas szefem CBA był Paweł Wojtunik, koordynatorem służb specjalnych Jacek Cichocki, a premierem właśnie Donald Tusk - powiedział z kolei Maciej Wąsik. Polityk dodał też, że oprogramowanie to zakupiono we włoskiej firmie "Hacking team", a system nazywał się Galileo. Wąsik podkreślał, że oprogramowanie Pegasus jest w pełni rozliczane. - Można po latach sprawdzić kiedy była wobec kogo stosowana kontrola operacyjna - powiedział. Z informacji przedstawionych na konferencji wynika, że w roku 2021 było to około 200 kontroli, z czego połowę miała prowadzić Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego. W pozostałych latach liczba ta miała wynosić poniżej 100. - Przeświadczenie opinii publicznej w wyniku działań politycznych dzisiaj rządzących jest takie, że to były tysiące, dziesiątki, a być może setki tysięcy osób nielegalnie inwigilowanych - dodał Mariusz Kamiński. Polityk zwrócił również uwagę, że w 2021 roku połowę wniosków o kontrolę złożył kontrwywiad ABW, a kilkanaście to wnioski służb kontrwywiadu wojskowego. - Sami państwo wiecie, co się wtedy działo. Byliśmy w przededniu wojny pełnoskalowej na Ukrainie. Służby rosyjskie, służby białoruskie, wojna hybrydowa na naszej granicy z Białorusią. To powodowało, że nasze kontrwywiady były niezwykle aktywne - mówił. Dodał, że duża część wniosków obejmowała obcokrajowców - Białorusinów i Rosjan. Donald Tusk: Długa lista "ofiar" Premier Donald Tusk podczas Rady Gabinetowej w połowie lutego mówił, że "lista 'ofiar' Pegasusa jest bardzo, bardzo długa". Szef rządu przekazał wówczas, że ustalenia Ministerstwa Sprawiedliwości w sprawie afery "potwierdziły to, czego najbardziej się obawiał". *** *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!