- Pan jest reprezentantem partii, która rządzi dzisiaj dzięki bezczelnemu, gigantycznemu kłamstwu, do tego międzynarodowemu, bo wciągnęliście w to - albo on was wciągnął Olafa Scholza i komisarz unijną Ylvę Johansson - powiedział podczas przesłuchania Jarosław Kaczyński, zwracając się do przewodniczącego komisji Michała Szczerby. W dalszej części przesłuchania poseł Piotr Kaleta zapytał prezesa PiS, czy Niemcy ingerowały w wybory w Polsce. Chociaż pytanie zostało uchylone przez przewodniczącego, Jarosław Kaczyński odpowiedział: "Tak, w oczywisty sposób Niemcy ingerowały w polskie wybory i to w sposób bardzo daleko idący i bezczelny". Afera wizowa. Jarosław Kaczyński na przesłuchiwany w trybie niejawnym Szef PiS zeznaje w piątek przed komisją śledczą ds. tzw. afery wizowej. Świadek został zapytany o słowa sprzed kilku dni, że przyjmowanie łapówek za wizy przez Edgara Kobosa, asystenta ówczesnego wiceszefa MSZ Piotra Wawrzyka, było "niewielkim przestępczym przedsięwzięciem, które wpadło przez przypadek". Przewodniczący komisji zapytał, przez jaki przypadek wpadło to "niewielkie przestępcze przedsięwzięcie". Kaczyński odparł, że może o tym powiedzieć za zamkniętymi drzwiami. Na uwagę Szczerby, że został zwolniony przez premiera z obowiązku zachowania tajemnicy prawnie chronionej, prezes PiS doprecyzował, że w tej sprawie "chodzi o pewne interesy o charakterze czysto osobistym", a nie kwestie dotyczące bezpieczeństwa państwa. Później dodał, że chodzi o osobę, której osobiście nie zna, ale która jest związana, z kimś, kogo zna. Dopytywany, czy wobec współmałżonki lub współmałżonka któregoś z istotnych polityków PiS była kreowana propozycja korupcyjna alternatywna wobec działań Edgara Kobosa, Kaczyński zaprzeczył. - Czy może pan potwierdzić, że było kilka grup przestępczych, które ze sobą rywalizowały? - naciskał Szczerba. - W żadnym wypadku nie mogę tego potwierdzić, to jest całkowita nieprawda - zaznaczył świadek. - Jakie działania podjęła ta osoba, której nazwisko i pan zna, i ja znam? - pytał dalej Szczerba. - Uważam, że opinia publiczna powinna poznać to nazwisko. W połowie 2022 r. i pan się dowiaduje, i minister Kamiński też się dowiaduje, i służby w sprawie afery korupcyjnej nie robią w tej sprawie nic. Prawdopodobnie dlatego, że pojawia się w tej aferze nazwisko współmałżonka lub współmałżonki istotnego pana współpracownika, członka kierownictwa PiS - stwierdził Szczerba. Kaczyński powtórzył, że to kłamstwo. Potwierdził, że jeśli po posiedzeniu jawnym zostanie zarządzone przesłuchanie zamknięte, poda wówczas nazwisko tej osoby.Na kolejne pytanie, kiedy dowiedział się o tym, że "w MSZ są osoby, które załatwiają wizy za łapówki", poseł PiS wyjaśnił, że o nieprawidłowościach dowiedział się - tak jak zeznał koordynator służb specjalnych Mariusz Kamiński - w kwietniu 2023 r. Sprostował przy tym zeznania Kamińskiego, doprecyzowując, że nie był wówczas członkiem rządu.Zapytany, dlaczego Wawrzyk nie został zdymisjonowany w kwietniu 2023 r., kiedy zatrzymany został Kobos, świadek zrelacjonował to, co usłyszał wówczas od Kamińskiego: że trwają działania zmierzające do ustalenia wszystkich szczegółów sprawy i podejmowanie decyzji o dymisjach byłoby płoszeniem przestępców. Jarosław Kaczyński: Z przykrością słucham tej informacji Wiceprzewodniczący komisji Marek Sowa (KO) pytał Kaczyńskiego, czy firmy zakwalifikowane do programu Poland. Business Harbour były weryfikowane. Program zakładał uproszczoną procedurę wizową dla firm, startupów i specjalistów IT, bez konieczności uzyskania pozwolenia na pracę. Początkowo był przeznaczony dla obywateli Białorusi, a następnie został rozszerzony o inne kraje. Za jedną ze ścieżek programu odpowiadała KPRM i GovTech. Pod koniec stycznia tego roku PBH został zawieszony. Kaczyński odpowiedział, że "zgodnie z ogólnymi zasadami, które były stosowane, jeżeli chodzi o kwestie związane ze Wschodem, to znaczy głównie chodzi o dwa kraje: Rosję i Białoruś, to takie operacje weryfikacyjne, były przeprowadzone". - Ta sprawa była przedmiotem zainteresowania służb - dodał.Sowa pytał też Kaczyńskiego o rozpoznanie Agencji Wywiadu, z którego wynikało, że Polska Agencja Inwestycji i Handlu napotykała trudności w skutecznym sprawdzeniu i ocenie wiarygodności podmiotów biorących udział w programie Poland Business Harbour. Poseł KO mówił, że Agencja Wywiadu informowała ABW o możliwym przyjeździe do Polski w ramach programu Poland. Business Harbour kilkudziesięciu obywateli Federacji Rosyjskiej i Białorusi, którzy otrzymali polskie wizy w konsulatach RP, mimo wcześniejszych decyzji odmownych wydanych w innych placówkach konsularnych naszego kraju.- Z przykrością słucham tej informacji, ale słyszałem pierwszy raz - powiedział Kaczyński.Sowa pytał czy przedmiotem prac Komitetu Bezpieczeństwa i Spraw Obronnych, którego przewodniczącym był Kaczyński, było rozszerzenie programu Poland. Business Harbour od lipca 2021 roku o Rosję, Gruzję, Ukrainę, Mołdawię i Armenię, a od 12 stycznia 2022 roku o Azerbejdżan. Kaczyński odpowiedział, że nie.Szef PiS mówił, że z materiałów, które otrzymywał, interesowała go przede wszystkim "dyslokacja wojsk rosyjskich, ich przerzucanie, wielka koncentracja, która wskazywała, że atak nastąpi na kierunku północnym, a która była w gruncie rzeczy operacją osłonową, dezinformacyjną, bo później okazało się, że koncentracja następuje z kolei na kierunku południowym, czyli na kierunku ukraińskim. "To były te sprawy, które mnie najbardziej interesowały. No i oczywiście sprawy związane z dwoma koncepcjami rozbudowy polskiej armii" - odparł. Po zarządzonej przerwie, o godz. 12.30 kontynuowane będzie przesłuchanie prezesa PiS w trybie niejawnym. --- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!